„To dobry chłopak. A Ty jesteś pyskatą zołzą. Wypieprzyłabyś go jak kurczaka z KFC, nie zostałaby nawet kosteczka…”
Krzysztof to wzorowy policjant, ale właśnie został wysłany na przymusowy urlop, bo został oskarżony o gwałt na prostytutce. W komendzie aż huczy od plotek, a on twierdzi, że jest niewinny. W tym samym czasie zaginęła bratanica znanej mecenas. Zosia bardzo się tym martwi i rozpoczyna śledztwo, by ją odnaleźć. Tej pyskatej zołzie będzie pomagał Krzysztof i to na prośbę swojego szefa. Ta dwójka to jak ogień i woda. On szuka delikatnej kobiety, którą trzeba ratować z opresji, a nie takiej jak ona, pyskatej, pewnej siebie i mówiącej wszystko, co jej przyjdzie do głowy, bez owijania w bawełnę. Tylko że przeciwieństwa się przyciągają i nawet nie wiedzą, jak odmienią swoje życie. Zwłaszcza jak ona zmieni jego. Czy uda im się odnaleźć bratanice? Czy te wszystkie wydarzenia, jakie ich spotykają, są ze sobą jakoś powiązane? O co w tym wszystkim chodzi?
„Co najczęściej zakłada kobieta? Kobieta najczęściej zakłada, że facet się domyśli.”
Gdy potrzebuję poprawić sobie humor i książki, która wywoła uśmiech, to wiem, że bez wątpienia mogę sięgać po książki Pauliny Świst. Bo właśnie to one sprawiają, że od razu uśmiech sam pojawia się na ustach. Nic nie poradzę na to, że uwielbiam jej styl pisania i to jak kreuje swoje postacie. Każda jej książka to połączenie romansu, erotyku, kryminału z potężną dawk...