Paprocany recenzja

Zimowa rozgrzewka

Autor: @Zaneta ·2 minuty
2020-12-16
Skomentuj
2 Polubienia
Każda kolejna książka Pauliny Świst jest jak branie do ręki petardy. Jest ryzyko. Ale chcemy je podjąć.


Wydawnictwo MUZA w tym sezonie jesienno-zimowym postanowiło dodatkowo nas rozgrzać. Premiera nowej książki Pauliny Świst, to pełna ostrego języka, mocnych scen i gorących akcji, jazda bez trzymanki. „Paprocany” zabiorą nas w świat, który już doskonale znamy, ale nie będziemy się w nim nudzić ani chwili. Zatrzaskujemy zatem drzwi mustanga (choć tylko w myślach, ech!) i ruszamy.

Bez romansu ani rusz

Muszą być ostre sceny, najpierw niewyparzony język i „wścieklizna”. W tej roli występuje pani mecenas Zośka. Olewana przez swojego „partnera” Juliana, postanawia wreszcie wymiksować się z tej znajomości. Nie jest to jednak takie łatwe. Okazuje się, że przyszło jej bronić mężczyznę, którego jej były oskarżył o przestępstwa seksualne, a zrobił to na łamach gazety, w której pracuje. Robi się jeszcze ciekawiej, gdy tych dwoje zaczyna łączyć ostry seks. A jeszcze trudniej, gdy okazuje się, że jednak to coś więcej, niż tylko przyjemność, bo Julian tak nie do końca jest jeszcze „byłym”. Wszystko to jest nieco zagmatwane, ale dzięki temu na pewno nie nudzimy się w trakcie lektury. Miejscami oczywiście – jak to u Świst – płaczemy ze śmiechu. Po prostu kocham wypowiedzi głównym bohaterek. Używanie wulgaryzmów w taki inteligentny sposób naprawdę zasługuje na szacunek.

Zbrodnia, mafia, niebezpieczeństwo

Nie tylko zabawa czeka na nas w tej książce, jak zawsze, gdzieś za rogiem czai się niebezpieczeństwo. Tym razem dotyczy ono bezpośrednio głównej bohaterki. Zostaje uprowadzona jej siostrzenica. Wiemy tylko tyle, że zbajerował ją jakiś motocyklista, dużo od niej starszy. Wkrótce ginie inna młoda dziewczyna, która prawdopodobnie dała się nabrać na to samo. Zośka nie wie, czy uda jej się zobaczyć jeszcze ukochaną Karolinę, ale w jej obronie nie boi się nawet spojrzeć w oczy diabłu. W tle toczy się też postępowanie przeciwko jej klientowi i kochankowi – Krzyśkowi. Cały czas jednak mamy przeczucie, że te dwie sprawy niebezpiecznie się łączą.

Jedna książka, dwa wieczory

Tak to właśnie wyglądało. Czasu na czytanie mam bardzo mało. Moje lektury dobieram zatem znacznie staranniej. I czasami mam ochotę na rozrywkę, ale nie głupkowatą, a pełną zwrotów akcji i błyskotliwych dialogów. To wszystko znajduję zawsze u Pauliny Świst. I czekam już na ciąg dalszy.

„Najwyraźniej mój mózg miał dość, bo wszedł w tryb, który określam roboczo jako stan japoński: jebiemieto”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-05
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Paprocany
Paprocany
"Paulina Świst"
7.4/10
Cykl: Paprocany, tom 1

W Miejskiej Komendzie Policji w Tychach wybucha afera: kilku policjantów miało rzekomo zgwałcić prostytutkę. Pokrzywdzona jako głównego sprawcę wskazuje Krzysztofa Strzeleckiego – wzorowego funkcjona...

Komentarze
Paprocany
Paprocany
"Paulina Świst"
7.4/10
Cykl: Paprocany, tom 1
W Miejskiej Komendzie Policji w Tychach wybucha afera: kilku policjantów miało rzekomo zgwałcić prostytutkę. Pokrzywdzona jako głównego sprawcę wskazuje Krzysztofa Strzeleckiego – wzorowego funkcjona...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po książki Pani Pauliny zaczęłam sięgać od przygody z jej „Komisarzem”. I powiem Wam szczerze, że jak dla mnie jest to autorka, która uczy się na wytykanych jej błędach i staje się naprawdę dobrą pis...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

"Paprocany" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pauliny Świst. I przyznam, że jestem zaskoczona. Nie spodziewałam się tak specyficznego stylu, języka, takiej kreacji bohaterów. Zupełnie coś inne...

AN
@anna_janik1906

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl