Wygląda na to , że Camillę Läckberg , poczytną i znaną szwedzką pisarkę , w moim osobistym i czysto subiektywnym rankingu , umieszczę na półeczce '' pisarze nierówni '' . Przeczytałam do tej pory trzy jej powieści , dawno temu '' Księżniczkę z lodu '' , która podobała mi się średnio , niedawno '' Syrenkę '' , którą jestem zachwycona i skończoną ostatnio '' Ofiarę losu '' , którą znowu oceniam dość nisko . Dlaczego ? Ano dlatego , że poczułam się dość wyraźnie przytłoczona stroną obyczajową powieści . A w końcu jest to thriller/kryminał . Lubię ciekawie rozbudowane i pokazane postacie biorące udział w opowiadanej historii , jednak w tej książce wątki poboczne obyczajowe , zdecydowanie spychają wręcz na plan głębszy i słabo widoczny główny temat , czyli morderstwa i śledztwo . Śledztwo się właściwie nie toczy , pomimo że Patrik Hedström , główny '' motor '' komisariatu we Fjällbace coraz więcej czasu spędza w pracy i coraz później wraca do domu . Dopiero pod koniec , jakby autorka się w końcu opamiętała i przypomniała sobie że pisze kryminał , na plan pierwszy wypływa śledztwo i akcja przyspiesza . A co w środku książki ? , rozbudowane przygotowania do ślubu Eriki i Patrika , kłopoty i nagłe (zdecydowanie zbyt nagłe w moim odczuciu) ozdrowienie Anny . Przymierzanie sukienki ślubnej na kilku stronach książki i przewidywane kłopoty z przyszłą teściową , sporo o córeczce najważniejszej pary z Fjällbacki . Jakby tego wszystkiego było nie dość , jednym z '' bohaterów '' tej czę...