Londyńczyk J. R. Kazallon z dnia na dzień zapisuje niespodziewane wydarzenia mające miejsce na pokładzie trzymasztowca „Chancellor” w 1869 roku. Wypłynąwszy z Charlestonu, statek ma dotrzeć do Liverpoolu, jego macierzystego portu. Oprócz ważnego ładunku bel bawełny, przewozi także ośmiu pasażerów, w tym narratora. Kapitan, dotknięty chorobą umysłową, nie trzyma kursu i zbacza na południe. W tym czasie we wnętrzu statku wybucha pożar. Zastępca kapitana, Robert Kurtis, wkrótce przejmuje dowodzenie statkiem i podejmuje wszelkie działania mające zwalczyć ogień, który nieubłaganie się rozwija. Najpierw burza, potem osiądnięcie na skałach srogo doświadczają „Chancellora”; ściągnięty z mielizny, ale ciągle całym kadłubem nabierający wodę, musi zostać opuszczony, a załoga i pasażerowie chronią się na tratwie. Dla rozbitków zaczyna się wówczas droga przez mękę.
46 ilustracji: George Riou (zaczerpnięte z XIX-wiecznego wydania francuskiego)