Właśnie wróciłam z biblioteki z dwiema nowymi książkami o Bieszczadach. Nieznanego mi dotychczas autora Łukasza Bajdy. Jedna okładka żółta, druga niebieska. Tytuł ten sam: "Bieszczady to, co najważniejsze". Myślałam, że to dwie części. Pani bibliotekarka też tak myślała. Dopiero w domu zobaczyłam, że to ta sama książka. 😂😂😂
Taki kaprys wydawcy.
Jedna książka w dwóch odsłonach.