"Widzialna ciemność" Williama Goldinga, to klasyka literatury pięknej. Napisana w 1979 roku powieść, to historia pewnego mężczyzny, który jako dziecko wyłonił się nagle z gruzów i ognia zbombardowanego Londynu. Opisując Sztucznej Inteligencji obraz, który chciałbym zobaczyć, postanowiłem wykorzystać motyw zrujnowanego miasta, no i dziecka w tym gruzowisku. Ostatnie dwie ilustracja powstały jako pierwsze. Z tuzina wybrałem tylko te dwie, bo o ile SI z demolką radzi sobie całkiem nieźle, o tyle "człowieków" nie do końca ogarnia. Reszta jest chyba znacznie lepsza, może dlatego, że wybrałem inny styl, bardziej rysunkowy.
Samą powieść przypomniało ostatnio Wydawnictwo Zysk i S-ka, dając jej twardą oprawę i ciekawą ilustrację okładkową. Recenzję znajdziecie pod linkiem:
🔹 https://mroczne-strony.blogspot.com/2023/06/widzialna-ciemnosc-william-golding.html
Ostatnio miałem okazję przeczytać, przedpremierowo, nowe wydanie "Rozgwiazdy" - debiutanckiej powieści Petera Wattsa, pierwszego tomu Trylogii Ryfterów oraz pierwszej odsłony nowej serii Wydawnictwa Vesper - Wymiary.
Rzecz dzieje się na dnie Oceanu Spokojnego, gdzie korporacja GA zakłada stację geotermalną i umieszcza tam kilkuosobową załogę genetycznie zmodyfikowanych ludzi. "Rozgwiazda" to hard scifi, ale świetnie napisane, więc tego ciężaru gatunkowego w ogóle lub prawie się nie czuje. W obrazach, które "zleciłem" stworzyć Sztucznej Inteligencji, chciałem poczuć choć trochę klimat głębin oceanów i czyhających tam potworów, które pojawiają się i w powieści. W sumie wyszło spoko. 😉
Zainteresowanych książką, odsyłam do mojej recenzji:
https://mroczne-strony.blogspot.com/2023/06/rozgwiazda-peter-watts.html
Parę dni temu, zupełnie przypadkiem, wpadłem na jeden z generatorów obrazów Sztucznej Inteligencji. Wiecie, jak to działa? Wpisujecie, co chcielibyście zobaczyć na ilustracji, można też określić styl i słowa kluczowe i w ciągu kilkunastu sekund maszyna przedstawia cztery propozycje, potem - o ile chcesz - kolejne cztery i kolejne...
Moją pierwszą próbą było wrzucenie De Niro i Pacino do postapokaliptycznego miasta. 😉 Wyszło tak sobie, a chłopaki może i byli ciut podobni do siebie, ale też bez przesady. Potem zainspirowałem się jedną z książek, której ostatnio patronowałem i... Efekty możecie zobaczyć wyżej.
Zrobiłem wiele prób, inspirując się różnymi książkami i zauważyłem, że Sztucznej Inteligencji daleko do doskonałości. Zerknijcie na "saksofon" w rękach poszczególnych dziewczynek - nie jest idealny, a momentami jest co najwyżej wariacją na temat tego instrumentu. Dostrzegłem też, że AI ma problemy z generowaniem twarzy, czasami wychodzi Van Gogh i to po tygodniowym maratonie z mefedronem i bimbrem z meliny. 🤪 Ale generalnie nie jest źle, a momentami jest całkiem klimatycznie i niepokojąco.
Kto jeszcze nie czytał "Nieśmiertelnych", temu serdecznie polecam i odsyłam do mojej recenzji [LINK].