Przeczytane
Obyczajowe
Z historią w tle
Wypożyczone z biblioteki
2019
Człowieczeństwo w obliczu wojny
„(…) do wszystkiego można się przyzwyczaić, wszystko można przetrwać i ostatecznie polubić, o ile chce się to zrobić „
Kolejna piękna historia stworzona przez moją ulubioną autorkę, historia, która doprowadziła mnie do łez. Nie wiem jak Maria Paszyńska to robi, że uwielbiam czytać jej książki, pomimo, że nigdy nie byłam fanką historii. Bierze się to zapewne stąd, że autorka podchodzi poważnie do tematu, bardzo dokładnie przygotowuje się do pisania każdej książki, docierając nierzadko do trudno dostępnych materiałów źródłowych. Perfekcyjnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką. Wnikania w psychikę bohaterów, ukazuje ich emocje, oraz dobro tkwiące w każdym człowieku, zawsze i pomimo wszystko.
Niezwykle rzadko wzruszam się podczas czytania, nawet, jeżeli bohaterowie przeżywają ogrom nieszczęść, bo na ogół jest to fikcja literacka, do której potrafię się zdystansować. Inaczej rzecz się ma, kiedy wiem, że to, co znajduję na kartach powieści wydarzyło się naprawdę, nawet, jeżeli dla osiągnięcia efektu pisarka ubarwiła nieco opowieść i lekko naciągnęła fakty. Nie potrafię zaprzeczyć, że losy trojga postaci zapewne fikcyjnych, ale umieszczonych w realnych zdarzeniach, jakie miały miejsce w warszawskim zoo podczas wojny wstrząsnęły mną do głębi. Piotr, Ada, Daniel to główne postacie dramatu, którym wojna zabrała wszystko. Piotr, który nie miał szczęśliwego dzieciństwa, po lekturze Juliusza Vernea „ W osiemdziesiąt dni ...