W szponach

Izabela Janiszewska
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 57 ocen kanapowiczów
W szponach
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 57 ocen kanapowiczów

Opis

Po stracie ojca sześcioletni Beniamin razem z matką przeprowadzają się do domu na przedmieściach. Wkrótce chłopiec nawiązuje niepokojącą relację z nowym przyjacielem.

Wydaje się, że tajemniczy kompan istnieje tylko w wyobraźni dziecka, ale gdy niewinne zabawy zamieniają się w serię przerażających zdarzeń, rodzi się pytanie: czy zagadkowy przyjaciel nie jest jednak człowiekiem z krwi i kości?

Co tak naprawdę dzieje się wokół Julii i jej syna? I czy wszystko nie zaczęło się wiele lat wcześniej, gdy ojciec nastoletniej Heli postanowił wymierzyć sprawiedliwość tym, którzy skrzywdzili jego córkę?

Pełen napięcia i poczucia zagrożenia thriller o tym, do czego zdolni są ludzie, którzy znajdą się w szponach gniewu.

Data wydania: 2023-10-25
ISBN: 978-83-67891-31-8, 9788367891318
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 384
dodana przez: Vernau

Autor

Izabela Janiszewska Izabela Janiszewska
Urodzona w 1983 roku w Polsce
Dziennikarka prasowa i telewizyjna, przez wiele lat pracowała dla cenionych stacji i magazynów, gdzie przygotowywała reportaże, teksty psychologiczne i rozmowy. Autorka programów reportażowych i talk-show, a także recenzentka scenariuszy filmowych. ...

Pozostałe książki:

Wrzask Niewybaczalne Histeria Apartament Ludzie z mgły Amok W szponach Noc kłamstw Awers Histeria Od słowa do słowa
Wszystkie książki Izabela Janiszewska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Szpony złości

WYBÓR REDAKCJI
25.10.2023

07.10.2023 uczestniczyłam w Katowicach w wydarzeniu #ksiazkonalia2023, którego partnerem było Wydawnictwo Czwarta Strona Kryminału i każdy uczestnik otrzymał prezent: przedpremierowy egzemplarz thrillera Izabeli Janiszewskiej „W szponach”. Od Pani Izabeli Janiszewskiej otrzymałam dedykację: „Żanecie, niech Cię schwyta w swoje szpony”. Wow, sch... Recenzja książki W szponach

Zimna zemsta...

10.12.2023

Książki Izabeli Janiszewskiej od jakiegoś czasu biorę w ciemno. Zauważyłam zresztą, że nie tylko ja. W mojej miejskiej bibliotece autorka ma wielu fanów, więc po jej nowości ustawiają się kolejki czytelników. Nie czytałam co prawda wszystkich jej książek, ale staram się czytać je na bieżąco, lecz obecnie wychodzi tak wiele nowych tytułów, że nie j... Recenzja książki W szponach

@maciejek7@maciejek7 × 33

Wymyślony przyjaciel?

10.11.2023

Książka "W szponach" przenosi czytelnika w mroczny świat emocji i tajemnic. Autorka ukazuje życie Julii i jej syna Beniamina po tragicznej śmierci ojca. Narracja zaczyna się od niewinnego początku, kiedy to sześcioletni chłopiec nawiązuje kontakt z tajemniczym przyjacielem. Świat wyobraźni Beniamina miesza się z rzeczywistością, a niewinne zabawy... Recenzja książki W szponach

@Malwi@Malwi × 24

W szponach strachu

1.03.2024

Izabela Janiszewska to autorka dobrze przyjętych thrillerów. Na jej koncie znajdują się takie książki jak "Ludzie z mgły", "Niewybaczalne", "Apartament" a także bestsellerowa trylogia kryminalna o komisarzu Brunonie Wilczyńskim i dziennikarce Larysie Luboń ("Wrzask", "Histeria", "Amok"). Prawa do ekranizacji serii zostały sprzedane kilka miesięcy ... Recenzja książki W szponach

@Marcela@Marcela × 14

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@coolturka104
2024-01-22
10 /10
Przeczytane

"W szponach" to najnowszy i najlepszy thriller psychologiczny Izabeli Janiszewskiej.

Autorka się w tańcu nie pier... i od razu wrzuca nas na minę. A mianowicie jesteśmy świadkami niesamowicie trudnej i wywołującej bezsilność sytuacji (czego szczególnie nie znoszę), gdy Julia i Adam zostają napadnięci po wyjściu z restauracji wieczorową porą. Kończy się to tragedią. Dwadzieścia lat wcześniej brutalną napaść i gwałt przeżywa też czternastoletnia Hela.

Akcja toczy się dwutorowo i obie perspektywy są szalenie intrygujące, zwłaszcza że autorka wprowadziła pewien element grozy, będący wynikiem nie do końca możliwych do wyjaśnienia sytuacji. Czyżby pojawić się tu miały elementy paranormalne? Bardzo lubię takie zajawki, szczególnie gdy na końcu okazuje się, że demony nie istnieją i to ludzi należy się bać. To, co dzieje się wokół sześcioletniego Benia, budzi duży niepokój i rodzi wiele pytań. Kim jest jego "niewidzialny" przyjaciel? I czy istnieje jakiś związek z tragicznymi wydarzeniami sprzed dwudziestu lat? Okazuje się, że sieć powiązań jest po mistrzowsku utkana, a zakończenie tej historii rozkłada na łopatki. Jednym słowem: arcyku*wadzieło!

× 8 | link |
@anna117
2024-04-20
8 /10
Przeczytane Audiobook

Jak to jest świetnie napisane! Autorka umie budować napięcie. I to już od pierwszego rozdziału, w którym dochodzi do dramatycznego bandyckiego napadu.
No i ten lektor! Słuchałam audiobooka. Książkę czyta Filip Kosior. Jeśli ktoś słuchał czegoś w jego wykonaniu, to wie o czym mówię.
Nie mogłam się oderwać. Powieść ma intrygującą treść. Najciekawsze dla mnie były wątki dotyczące Benia, chłopca, który spotyka niepokojącego tajemniczego przyjaciela.

Polecam.
To naprawdę dobra trzymająca w napięciu, niepokojąca i fascynująca książka.

× 7 | link |
@czytanie.na.platanie
2023-10-30
8 /10
Przeczytane Przeczytane 2023 Posiadam

Przeczytałam niemal wszystkie książki Izabeli Janiszewskiej i każda kolejna powieść jest potwierdzeniem Jej mistrzostwa zarówno w budowaniu napięcia, jak i w budzeniu trudnych, głębokich emocji. Emocji, które trzymają nas w tytułowych szponach jeszcze długo po przewróceniu ostatniej strony.

Nie inaczej jest w najnowszej powieści Autorki, która prowadząc czytelnika dwiema liniami czasowymi, współczesną i końca lat dziewięćdziesiątych, funduje mu strzępy obrazu malowanego czarną i czerwoną kredką. Obrazu kipiącego złem, wściekłością, nienawiścią i chęcią zemsty. Obrazu wypełnionego krzywdą dziecka, wyrzutami sumienia, bezsilnością i poczuciem straty. A to ostatnie uczucie odmieniane przez wszystkie przypadki począwszy od utraty najbliższej osoby, samego siebie, swojego poukładanego życia, po poczucie bezpieczeństwa boli najbardziej.

Autorka skąpo dzieli się z czytelnikiem informacjami, a niedopowiedzenia dodatkowo budują napięcie i niepokojący, mroczny klimat tej powieści. Zarówno wątek brutalnie zgwałconej przed laty dziewczynki, jak i, jak się wydaje, uciekającego w zatrważającą fantazję po śmierci ojca sześcioletniego chłopca budzą ciarki i pytania o punkt styczny obu historii. Każda z nich zdaje się być zapalnikiem, który odpalony może doprowadzić jedynie do wybuchu.

Trudno zrzucić z siebie ładunek emocji, którym przygniata czytelnika Autorka, bo wobec krzywdy dziecka nie da się przejść obojętnie podobnie jak wobec potworów, które ją wyrządza...

× 5 | link |
@zaczytanaangie
2023-10-25
10 /10
Przeczytane

Paradoksalnie lubię to uczucie, gdy zabieram się do pisania recenzji ze świadomością, że nie uda mi się oddać słowami nawet połowy swoich emocji związanych z danym tytułem. Świadczy to bowiem o tym, że doznałam czytelniczej ekstazy, która zwyczajnie wymyka się mojej zdolności racjonalnego pojmowania. Podejmuję się więc niejako próby z góry skazanej na porażkę, ale może ktoś z natłoku moich chaotycznych refleksji wysnuje jedyny poprawny wniosek - tę książkę po prostu trzeba poznać.
"W szponach" to tytuł oddający niejako moją relację z twórczością Izabeli Janiszewskiej. Ta eteryczna kobieta porwała mnie w swoje szpony i najwyraźniej nie zamierza wypuścić, a wręcz z czasem zaciska je coraz mocniej. Jej proza trafia do mnie na jakimś zupełnie innym poziomie niż większość czytanych przeze mnie książek, a przede wszystkim uderza prosto w takie struny mojej duszy, na których nie pozwalam na co dzień grać nikomu. Iza wprawia je po prostu w ruch, pozostawiając mnie z melodiami zbyt pięknymi, bym mogła oprzeć się ich dźwiękom.
Nie potrafiłam się oderwać od tej książki. Miałam kryzys czytelniczy przed jej lekturą i po niej wcale nie jest lepiej, ale przy "W szponach" zupełnie mnie opuścił. To znów historia inna niż zwykle, tak bardzo złożona, tak wielowątkowa. Nieco satyfakcji przyniosło mi to, że połączyłam kilka faktów zanim ułożyły się w całość w tekście, ale tak naprawdę w ogóle się na tym nie skupiałam. Na pierwszym planie były dla mnie emocje, a te momenta...

× 3 | link |
@maciejek7
2023-12-10
7 /10
Przeczytane z Biblioteki kryminał

Książki Izabeli Janiszewskiej od jakiegoś czasu biorę w ciemno. Zauważyłam zresztą, że nie tylko ja. W mojej miejskiej bibliotece autorka ma wielu fanów, więc po jej nowości ustawiają się kolejki czytelników. Nie czytałam co prawda wszystkich jej książek, ale staram się czytać je na bieżąco, lecz obecnie wychodzi tak wiele nowych tytułów, że nie jestem w stanie nadgonić wszystkich czytelniczych zaległości...

× 3 | link |
@paulina.orkisz
@paulina.orkisz
2024-01-04

Po uroczystej, rocznicowej kolacji, Julia wraz z mężem Adamem udają się w drogę powrotną z restauracji do samochodu, do którego jednak nie docierają. Dochodzi bowiem do tragicznego w skutkach napadu, w wyniku którego Julia traci męża. Chcąc ułożyć sobie życie na nowo, kobieta wraz z 6-letnim synem Beniaminem, decyduje się przeprowadzić do domu rodzinnego Adama. Benio nie radzi sobie ze stratą ojca i wciąż wspomina o tajemniczym przyjacielu. Na domiar złego w otoczeniu Julii zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy. Czy przyjaciel 6-latka jest wyłącznie wyimaginowany, czy jest prawdziwym człowiekiem? Co naprawdę wydarzyło się w dniu napadu na Julię i Adama i kto odpowiada za śmierć mężczyzny?

Muszę przyznać, iż im dalej zagłębiałam się w tekst tej książki, tym coraz więcej pytań zaczynało kłębić się w mojej głowie. Powieść ta charakteryzuje się wielowątkowością, narastającym napięciem, zawiłością oraz niemożnością jednoznacznego określenia sprawców i ich motywów. Poznajemy wielu bohaterów oraz krok po kroku zaznajamiamy się z motywami ich działań, które niekiedy ciężko jest racjonalnie wytłumaczyć. Tajemnice z przeszłości odgrywają w tej powieści nadrzędną rolę, a ciężko jest żyć teraźniejszością, gdy wspomniana przeszłość wciąż daje o sobie znać. Trzyma bohaterów w swych szponach, niemalże jak ptak drapieżny trzymający swoją ofiarę. Jednych napędza chęć odzyskania kontroli nad własnym życiem, a dla innych paliwem napędowym są nienawiść oraz pragni...

× 2 | link |
@angela_czyta_
2023-12-28
8 /10
Przeczytane

Izabela Janiszewska to autorka książek, która wysoko sobie stawia poprzeczkę, a ja po jej powieści sięgam w ciemno. Czy więc ''W szponach'' spełniło moje oczekiwania?

Fabuła książki toczy się dwutorowo. Mamy rok 1996, gdzie jedno zdarzenie uruchamia efekt domina, niedopowiedzenia, kłamstwa, strach i tajemnice prowadzą do serii tragicznych i brutalnych zdarzeń. Rok 2019 natomiast to z pozoru osobna historia Julii, która na skutek dramatycznych okoliczności traci męża, a także ojca Benjamina, sześciolatka. Po przeprowadzce, do rodzinnej miejscowości męża, Julia zaczyna borykać się z problemami emocjonalnymi Benia, który swoim zachowaniem ją przeraża. Wymyślony przyjaciel, niepokojące zdarzenia to zaledwie preludium do tego, z czym przyjdzie zmierzyć się kobiecie. Przeszłość daje o sobie znać, a niebezpieczeństwo czyha tuż za progiem.

Ta historia namąciła mi w głowie. Z początku nie mogłam znaleźć powiązań między jednymi a drugimi wydarzeniami, z tyłu głowy jednakże ciągle miałam to, że na pewno mają wspólny mianownik. Z biegiem lektury pomału zaczęłam łączyć fakty, jednak to, jaki plot twist zaserwowała autorka, zrobiło mi z głowy totalną sieczkę.

Trzeba przyznać, że pani Izabela nie szczędzi swoich czytelników, brutalność tej historii momentami jest wręcz przytłaczająca, musiałam łapać oddech pomiędzy kolejnymi stronami. Największe emocje wzbudził we mnie wątek Benjamina, to z pozoru niewinne dziecko niejednokrotnie mnie przeraziło.

''W...

× 2 | link |
ME
@menia71
2023-12-01
8 /10
Przeczytane

"Każdy, kogo spotykasz, toczy bitwę, o której nic nie wiesz."(str.114)

1996
Czternastoletniej córce Jakuba (nauczyciel i trener drużyny piłkarskiej), Heli, przydarzyło się coś strasznego, to go zdruzgotało i zmieniło. Chciał się zemścić.
Zadarł z niebezpiecznymi ludźmi.
Podejmował złe decyzje.

2019
Tragedia zakończyła rocznicową kolację Julii i Adama. Kobieta została sama z synem, sześcioletnim Beniem. Wyprowadzili się ze stolicy i zamieszkali w domu po jego rodzicach, w Grodzisku. Chłopiec poznał nowego "tajemniczego przyjaciela"... Zaczął się też dziwnie zachowywać i bawić, co niepokoiło jego mamę. Szukała pomocy.
...
Totalne zaskoczenie rozpoczęło się na stronie 262.
...
Młodzieńcza przyjaźń. Tragedia, która ją nagle zakończyła i tajemnica, która na zawsze połączyła uczestników wydarzeń.

Książka o tym, jak bardzo przeszłość może wpłynąć na całe życie. Jak chęć zemsty i gniew może zdeterminować działania człowieka, nawet po latach.

Nic nie było takie same na końcu tej opowieści jak wtedy, gdy ją zaczynałam.

Rewelacyjny, trzymający w napięciu thriller.

× 2 | link |
@czasamimamczas
2024-02-11
9 /10
Przeczytane

utorka jest zdecydowanie w czołówce moich ulubionych twórców, a ta książka to kolejny dowód na to, że jest bardzo utalentowana. Historie bohaterów poznajemy w dwóch przedziałach czasowych, teraz i w przeszłości. Początkowo może się wydawać, że postaci jest wiele i trudno się odnaleźć, jednak w odpowiednim momencie wszystko się rozjaśnia. Akcja dzieje się w małym miasteczku, a klimat oddany jest idealnie.
Dla wprawionych czytelników tego gatunku ta książka nie będzie mocno zaskakująca, jednak ogromnie podobał się styl prowadzenia czytelnika. Historia jest smutna, pokazująca człowieka jako istotę, której nieleczone rany zmieniają się w potworność zwaną zemstą.

Niewątpliwie jest to moja najlepsza książka przeczytana w styczniu.

× 2 | link |
MO
@monsmi86
2024-04-05

Czy w książce zostało wyjaśnione kto potrącił Wiktorię?

× 2 | link |
@ZagadkowaxD
2024-04-26
7 /10
Przeczytane

Fajna, ciekawa, intrygująca ale…! No właśnie ciągle jakoś brakowało mi spójności w każdym rozdziale. Wszystko było nad wyraz nie dopisane, rozumiem zamysł, zainteresowania czytelnika jednak dla mnie to był nie potrzebny zabieg. Lubię jak wszystko ma od początku sens.

Historia wielowątkowa, w prawdziwymi dramatami w tle, gwałtem, morderstwem, nadużywaniem alkoholu, znęcanie się nad rodziną. Wszystko to łączy się ze sobą i tworzy ową fabułę. Dzieje się wiele i chyba dlatego ciągle brakowało mi całości i spójności. Każdy temat miał być dogłębnie poruszony ale chyba nie wyszło tak jak powinno.

Sama książka opowiada o Juli i Beniu, matce i synu, którzy dwa miesiące wcześniej podczas próby napadu tracą ukochanego ojca. Benio jako sześciolatek wykazuje jednak negatywne stany emocjonalne, dochodzi więc do dziwnych incydentów w domu rodzinnym po ojcu, do którego się przeprowadzili po jego śmierci.

Jak się jednak okazuje książkę opisuje również lata 90, podczas których Adam, zmarły ojciec rodziny wraz z swoimi kolegami w latach licealnych bawią się świetnie jako nastolatkowie i całe życie mają przed sobą.

Jako wątek jest również z lat 90 historia Heli, która została brutalnie zgwałcona w lesie. A jej ojciec próbuje odszukać sprawców tego makabrycznego czynu.

Jest również młody i gniewny Sebastian, który pochodzi z rodziny patologicznej. W chłopaku drzemią ogromne pokłady agresji. Wszystko zaczyna się jemu sypać na głowę, gdy jego młods...

× 1 | link |
ES
@Estera
2024-07-25
Przeczytane

Tak się złożyło, że na dwa dni wpadłam w szpony Izabeli Janiszewskiej. I bardzo dobrze, bo całkiem mi się tam podobało.

"W szponach" to thriller, oparty na dość ogranym pomyśle, czytałam wiele podobnych, choćby któraś część "Kolorów zła" (chyba druga) opiera się na tym samym motywie, jakiś Coben i można by mnożyć. Ale w porównaniu z powieścią Małgorzaty Oliwii Sobczak ta jest jednak dużo lepsza.

Przede wszystkim jest dobrze skonstruowana - na ogół nie lubię dwóch płaszczyzn czasowych (jako miłośniczka klasycznych kryminałów), ale tutaj mi to nie przeszkadzało. Może już się do tego zabiegu przyzwyczaiłam, a może tutaj oba wątki są równie ważne i po prostu dobrze poprowadzone.

Akcja powieści rozgrywa się współcześnie, gdy Julia razem z sześcioletnim synem próbuje ułożyć swoje życie na nowo po tragicznej śmierci męża. Każdy rozdział przerywany jest retrospekcją, w której fabuła cofa się do maja 1996 roku, gdy czternastoletnia Helena zostaje brutalnie zgwałcona, a jej ojciec postanawia znaleźć sprawców i samodzielnie wymierzyć im sprawiedliwość, co pociąga za sobą lawinę kolejnych, tragicznych wydarzeń.

Bardzo mi się podoba, że u Izabeli Janiszewskiej nie rozpraszały mnie rozmaite wątki poboczne, nic nie wnoszące do treści. Na przykład nie ma żadnych scen erotycznych, co dla mnie jest dużym plusem - u Sobczak wynudziłam się przy nich okropnie. Nie ma też rozwlekłych psychologicznych analiz bohaterów, ich emocje pojawiają się wtedy, kiedy s...

× 1 | link |
@aniabex
2023-12-20
8 /10

Są Autorzy, których książki bierze się w ciemno. Tacy, którzy już pierwszą swoją powieścią podbiją serce, zaskarbiają zaufanie, gwarantują emocjonalne podróże w głąb ludzkich umysłów, zapewniają wdzierające się w duszę obrazy we wszystkich odcieniach czerni. I właśnie sięgając po takiego swojego subiektywnego „pewniaka”, po raz kolejny mogłam się zachwycić książką Izabeli Janiszewskiej.

„W szponach” to wielowarstwowa historia o ludziach z krwi i kości, doświadczających życia fizycznie, umysłowo i emocjonalnie. Rzuconych w wir brutalnego świata, gdzie każdy kolejny dzień kroi rzeczywistość pozostawiając ostre krawędzie raniące do żywego. O ludziach, którzy dokonują wyborów, podejmują niekoniecznie słuszne decyzje i muszą się mierzyć z ich konsekwencjami.

Julia w tragicznych okolicznościach straciła męża. Jej sześcioletni syn, Beniamin – ojca. To przeżycie raz na zawsze zmieniło ich życie. Chłopiec stał się milczący, wycofany, średnio radził sobie z własnymi emocjami. Julia postanowiła, że dobrym pomysłem będzie zmiana otoczenia. Rodzina zamieszkała zatem w domu na przedmieściach. Nieoczekiwanie chłopiec poznaje tu nowego przyjaciela. Julia jest przekonana, że tajemniczy znajomy jej syna jest tylko wytworem dziecięcej wyobraźni, sposobem na poradzenie sobie ze stratą.. Okazuje się, że może jednak Julia się myśli..

„W szponach” to obraz brudnego świata, który wygląda jak w kolorach sepii. Mroczny klimat potęguje u...

× 1 | link |
@burgundowezycie
2023-11-04
10 /10
Przeczytane

Przychodzę dzisiaj z moją pierwszą przeczytaną książką Izabeli Janiszewskiej pt. „W szponach”, ale na pewno nieostatnią.

„Przyszło jej do głowy, że niekiedy wszyscy jesteśmy skłonni zrobić wiele, by ochronić to, co dla nas cenne. A jeśli czymś się różnimy, to jedynie tym, jak daleko w tej batalii jesteśmy gotowi się posunąć.”

Po stracie męża Julia wraz z synem Beniem przeprowadzają się by zamieszkać w domu na przedmieściach. Krótko po tym Benio nawiązuje znajomość z nowym przyjacielem. Relacja tak jednak jest niepokojąca, gdyż wydaje się, że przyjaciel zachęca dziecko do złego.

Czy nowy przyjaciel istnieje naprawdę? Czy Benio go sobie wymyślił?

„W szponach” jest to wspaniały i momentami niepokojący thriller. Pokazuje idealnie co z ludźmi robi niepracowany i odreagowany gniew i żal. Historia złapała mnie w swoje szpony od pierwszych stron i niekiedy od jej klimatu na skórze miałam dreszcze. Akcja toczy się trzema liniami czasowymi (1996, 1999, 2019), które pięknie się uzupełniają dając ciekawszy obraz historii, by finalnie połączyć przeszłość z teraźniejszością. Powieść budziła we mnie szereg emocji od współczucia po niepokój i napięcie, o to co się wydarzy. Dawno nie czytałam tak dobrego thrilleru 🖤.

Jeśli szukacie thrilleru połączonego z kryminałem, który Was zachwyci i pochłonie niebanalną historią, to ta książka będzie dla Was idealna.
...

× 1 | link |
@agnieszkamts
2024-07-04
10 /10
Przeczytane

"Może czasem łatwiej jest widzieć ludzi i rzeczy nie takimi, jakimi one są, ale jakimi chcemy je zobaczyć. Przełknąć słodkie kłamstwo zamiast gorzkiej prawdy."
"W szponach" Izabela Janiszewska
Ostatnie dni miałam przyjemność spędzić z @izabelajaniszewska.autorka i jej najnowszą książką "W szponach".
Powinna ona trafić na listę każdego wielbiciela thrillerów. Książka która od pierwszego zdania wciąga w świat intryg, tajemniczości a każda kolejna strona zaczyna budzić coraz większą zgrozę. Dużo w tej książce wątków, zawiłości, trzeba czytać z uwagą, żeby się nie zgubić. Zwroty akcji są tak dynamiczne a bohaterowie tak ciekawi, że trudno się od niej oderwać. Dwie przestrzenie czasowe, dwie oddzielnie opowiadane historie, które na koniec łączą się spójnie w całość. To naprawdę dobra historia, pełna emocji i mrocznego klimatu🔥Czytajcie 👌

× 1 | link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Gęste i lepkie jak melasa powietrze utrudniało oddychanie. Przedzierali się przez opustoszałe o tej porze ulice, odprowadzani niskimi pomrukami nadchodzącej burzy.
Chód chłopaka miał w sobie coś bezczelnego. Jakby każdym krokiem komunikował, że nie należy z nim zadzierać, bo dzielnica, w której się znajdują, to jego teren.
Nie potrafił odgonić myśli, że to, co wydarzyło się tej nocy, było jak pchnięcie pierwszej kostki domina. Tej, która zapoczątkuje katastrofę.
Dla muzyki rzucił szkołę. Podobno miał talent. Razem z chłopakami z ekipy dawali koncerty w całym kraju. Świat zdawał się leżeć u ich stóp. Dziewczyny piszczały, alkohol lał się strumieniami, a oni czuli się bogami. Do czasu, gdy po jednej z imprez ich wokalista przedawkował heroinę w zatęchłym pokoju hotelowym. Wtedy wszystko zaczęło się psuć.
Szedł szybko, z dłońmi wbitymi w kieszenie spodni. Piasek chrzęścił pod jego stopami, a uliczne latarnie oblewały go swoją poświatą. Zdziwił się, że choć nie przemierzał tej drogi od lat, mógłby trafić do monopolowego z zamkniętymi oczami. Jakby wydeptana niegdyś ścieżka zostawiła ślad w jego DNA.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl