„Jak to zwykle bywa, im więcej pieniędzy i władzy, tym więcej sekretów i kłamstw”.
Co tym razem ten Borlik wymyślił?
Autor zabiera nas w klimatyczną podróż do rezydencji rodziny Potockich na owiane legendą Wzgórze Trzech Dębów. To w tym tajemniczym miejscu, gdzie po oczach bije przepych, a domownicy.. to raczej snobistyczne towarzystwo – tradycja jest ważniejsza od zdrowego rozsądku. Potockich cechuje bezwzględność i wyrachowanie zarówno w interesach, jak i w sprawach osobistych. Od pokoleń przekonani są o swojej wyjątkowości i magii miejsca, w którym żyją.
Pewnego dnia w rezydencji dochodzi do zbrodni..
Winnego bark.
Jeden z członków rodziny zapragnął poznać mordercę i w tym celu sprowadził detektywa, by ten zdemaskował sprawcę, choćby miało to oznacza „wsadzenie kija w mrowisko”.
Hubert Czarny – prywatny detektyw o niemal nieposzlakowanej opinii, były podkomisarz policji, mistrz w swoim fachu. Fotograficzna pamięć, wyczulenie na szczegóły, perfekcjonizm, intelekt, zdrowy rozsądek i pasja – to tylko niektóre z jego zalet. To waśnie jemu będzie nam dane zaglądać przez ramię i układać tą niebanalną układankę.
Zagadka morderstwa jest dla niego wyzwaniem. Ale Czarny uwielbia celebrować swoją pracę, a jego nowe zlecenie ma wszystkie elementy, które powinno mieć:
- mnóstwo pytań,
- piętrzące się nie...