Nie przepadam za opowiadaniami i z reguły ich nie czytam ale po tym jak postanowiłam nadgonić przeczytanie wszystkich powieści Kinga, zbiór 22 opowiadań też prędzej czy później trafiłby w moje ręce. I dobrze, że mam go już za sobą bo poza kilkoma naprawdę znakomitymi opowiadaniami, reszta stoi na dość niskim a nawet wręcz katastrofalnym poziomie. Nad wszystkimi króluje bezkonkurencyjnie, pierwsza w kolejności, "Mgła", która doczekała się również adaptacji filmowej w 2007 roku. Jako ciekawostkę dodam, że adaptacja "Mgły" była na tyle udana, że sam Stephen King stwierdził, iż był autentycznie przerażony podczas seansu i był to najszczęśliwszy moment w karierze Franka Darabonta, producenta filmu.
Wracając do książki.... czyta się dobrze i szybko jednak przez wzgląd na bardzo nierówny poziom opowiadań, nie jest to pozycja która zapada w pamięć i do której z chęcią bym wróciła. Poza kilkoma naprawdę dobrymi opowiadaniami ("Mgła", " Tratwa", "Szkoła przetrwania") reszta wypada bardzo blado i sprawia, że mam problem z jednoznaczną oceną całego zbioru.
Nota 5* wydaje się najbardziej adekwatna w tym przypadku i w miarę sprawiedliwa.