Zapowiedź pierwszego tomu o "Czerwonej królowej" mocno mnie zaintrygowała. Wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę i tak też się stało. Juan Gómez-Jurado stworzył historię, która wciąga od pierwszych stron. Inspektor, który nie ma nic do stracenia, najinteligentniejsza kobieta na świecie i morderstwo, po którym drogi tych dwojga się przecinają. Nie brzmi to interesująco?
Po pierwsze zachwycił mnie humor Gómeza-Jurado, który mam nadzieję będzie nieodłącznym elementem tej serii. Lubię, gdy autor ma lekkie pióro przy sprawach kryminalnych i nie brakuje momentów, przy których kąciki ust się podnoszą, jak i tych, które wywołują ciary na skórze. W tym przypadku to Jon Gutierrez jest postacią, która wspomnianego humoru dostarcza.
Po drugie współpraca tak odmiennych charakterów zawsze przyprawia obie strony o wszelakie emocje i popychają do czynów, o których nigdy by nie pomyśleli. Duet Gutiérrez i Scott, to kolejna para bohaterów, która skradła moje serce. Przy tak skrajnych osobowościach nie można się nudzić.
Po trzecie zagadka kryminalna, śledztwo, pościg za zabójcą sprawiają, że nie ma mowy o powolnej akcji. Ciężko odłożyć książkę, zanim nie dotrze się do ostatniej strony.
To bardziej złożona historia, niż się wydaje. Zresztą jej objętość jest tego dowodem. Nie będę rozpisywała się nad samą fabułą, ponieważ opis za wiele nie zdradza. Warto towarzyszyć bohaterom w ich drodze i odkrywać przeszłość, jak i wydarzenia, które d...