W tej części ponownie spotykamy się z ponadprzeciętnie inteligentną Antonią Scott i inspektorem Jonem Gutierrezem. Tym razem badają sprawę morderstwa skarbnika rosyjskiej mafii i tajemniczego zniknięcia jego żony. Na ich drodze staje Czarna Wilczyca, która ma tę samą misję co para bohaterów, jednak nie w głowie jej współpraca…
Pierwsza część, “Czerwona Królowa. Reina Roja” bardzo mi się podobała, jednak ten tom totalnie skradł moje serce i uwagę. Autor w cudownie luźny sposób potrafi prowadzić akcję, która jest niezwykle dynamiczna. Ten thriller sam się czyta! Gomez-Jurado stworzył świat, w którym czarny humor bohaterów przeplata się z psychodelicznymi stanami i trzeźwością umysłów.
Po raz kolejny muszę przyznać, że to, co najbardziej mnie urzekło w tej serii to postaci Antoni i Jona. To osoby z krwi i kości. Mają swoje wzloty i upadki, mają swoje słabości, ale i mocne strony. Są wielowymiarowe i mimo różnych mankamentów, nie da się ich nie lubić.
Autor po mistrzowsku wykreował świat mafijnych porachunków, utrzymując przy tym klimat hiszpańskich thrillerów – dusznych, pełnych zwrotów akcji i ciekawych, nieszablonowych rozwiązań.
“Czarna Wilczyca” mimo swojej objętości jest książką, która pochłania od pierwszej strony, szarpie za rękę i ciągnie do samego końca, nie dając możliwości złapania oddechu. Po raz kolejny świetnie się bawiłam, czytając coś, co wyszło spod pióra...