Narratorką książki jest mała Bluma, która wraz z rodziną przenosi się do getta. Najstarszy bart Arik próbuje "ułatwić" dzieciom podróż do nowego miejsca i przypominając im o wędrówce Starozakonnych do Ziemi Obiecanej. Dziewczynka jest dobrym obserwatorem, choć nie do końca rozumie sytuację w jakiej się znalazła. Zastanawia się nad różnymi zdarzeniami, który zauważa i zadaje sporo trudnych pytań. Zastanawia się nad dobrem i złem, nad różnicami pomiędzy ludźmi (Żydami i gojami). Jest bystra i mądra, co doceniają dorośli.
Autorka oczami dziecka pokazuje zmieniającą się rzeczywistość w krakowskim getcie. Coraz częściej pojawia się głód, miej jest momentów zapomnienia (np. dziecięcych zabaw czy tańców).
Tytułowy Pan Apoteker to aptekarz, Tadeusz Pankiewicz. To postać prawdziwa, historyczna. To jedyny "aryjczyk", który dostał zezwolenie by przebywać na terenie krakowskiego getta. Miał dość ostre wytyczne... Ale nie stosował się do nich. Pomagał Żydom, nie tylko sprzedając leki - ukrywał ich przed aresztowaniem, rozdawał bezpłatne leki, wspomagał ubogich, przechowywał dorobek naukowy, pamiątki i zwierzęta. Został uhonorowany medalem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.
Za stronę graficzną odpowiada Autorka i jest to majstersztyk. Trójkolorowe - czarno-szaro-białe ilustracje nawiązują do kultury żydowskiej. Sama treść daje nam także możliwość do poznania głębiej religii. Znajdziemy tam też zwroty w języku hebrajs...