Kolejna książka związana z Malowniczym - pięknym miasteczkiem w Sudetach, w którym dzieje się akcja wielu powieści autorki. Tym razem główną bohaterką jest Róża, pani archeolog, która po problemach na uczelni przyjeżdża do babci, żeby odpocząć i wplątuje się w historię miejscowej kapliczki na rozdrożu.
Bohaterowie są bardzo sympatyczni (no, prawie wszyscy, a większość tych, którzy nie są, jest przynajmniej zabawna), akcja toczy się wartko, książkę czyta się bardzo szybko i z przyjemnością. Mam jedną uwagę - wydawca twierdzi, że to czwarty tom cyklu "Uroczysko", ale ja się z tym nie zgadzam, bo Majka jest tu postacią wybitnie poboczną, a cała intryga kręci się wokół zupełnie innych spraw.