W tomie tym ożywają skandynawskie baśnie, dzięki talentowi pisarza i wybitnego tłumacza Roberta Stillera. Napisane są językiem niezwykle płynnym, chwilami zabawnym, innym razem gawędowym. Czytelnik spotka tu leśne ludki, diabły, olbrzymy, karły. Gdzieniegdzie między stronami przemkną trolle i huldry, czyli ich żeńskie odpowiedniki ale jak to bywa z płcią przeciwną są piękne ot mają tylko miały ogonek. Wyobraźnie pobudzają również niezwykłe baśniowe grafiki Andrzeja Strumiłło.