"Miasto mgieł" Michała Śmielaka to książka, która wciąga nas w mroczną i tajemniczą atmosferę Sandomierza spowitego mgłą. Autor wykorzystuje lokalny koloryt miasta, by budować nastrój grozy, jednocześnie oddając mu hołd jako bohaterowi drugiego planu. W centrum fabuły znajduje się brutalne morderstwo, którego sposób wykonania nawiązuje do dawnych, zapomnianych rytuałów. Taki motyw zdaje się balansować na granicy kryminału i horroru, przypominając, że zło może czaić się zarówno w człowieku, jak i w głębszych, niewyjaśnionych siłach.
Podkomisarz Bruno Kowalski i historyk Krzysztof Szorca, duet śledczy, to postaci na wskroś ludzkie. Nie są nieomylnymi bohaterami, lecz zwykłymi ludźmi, których codzienność przygniata, a mimo to muszą zmierzyć się z przerażającą tajemnicą. Śmielak umiejętnie kreśli ich relacje – Kowalski, nieco znużony i zagubiony w swojej karierze, zderza się z cynizmem Szorcem, który pragnie tylko spokoju. Ta współpraca dwóch tak różnych osobowości ożywia fabułę.
Jednak to mgła staje się najważniejszym elementem książki. Jest nie tylko tłem wydarzeń, ale wręcz żywą, groźną siłą, która zniekształca rzeczywistość, potęguje poczucie zagubienia i stwarza przestrzeń dla tajemniczych wydarzeń. To w niej kryje się nie tylko morderca, ale i strach przed tym, czego nie można dostrzec gołym okiem. Motyw mgły, od zawsze obecny w literaturze grozy, tutaj zyskuje nowy wymiar – staje się symbolem niewiadomego, tego, co czai się poza naszym zasięgiem.
"Miasto mgieł" zadaje też ciekawe pytania o naturę człowieka i jego skłonności do zła. Czy zbrodnia, jaką obserwujemy, wynika z pradawnych przekonań, czy to jedynie wyrachowane działanie współczesnego umysłu? Śmielak nie podaje odpowiedzi wprost, ale zmusza do refleksji, poruszając temat granicy między legendą a rzeczywistością.
Nie jest to klasyczny kryminał – znajdziemy tu elementy horroru, psychologicznej głębi i nawet trochę historii. Autor miesza te gatunki, tworząc opowieść, która wymyka się jednoznacznym kategoriom.
Dla fanów kryminałów i miłośników mrocznej atmosfery "Miasto mgieł" będzie idealnym wyborem. To książka, która nie tylko trzyma w napięciu, ale i wciąga w mroczny, mglisty świat, gdzie granica między mitem a rzeczywistością się zaciera.