"To nie był żaden Marsjanin. To był latawiec. Zerwał się z linewki i pofrunął. Wiem coś o tym, bo sam lubię puszczać latawce. Moja siostra też lubi, ale to nie jest zajęcie dla dziewczynek. Niech się bawią lalkami. Aha, byłbym zapomniał: kiedy dorosnę, zostanę pilotem."