Wierszyki Ryszarda Marka Grońskiego zilustrował Andrzej Krauze.
"Krople rytmicznie tłuką w szyby. Moknie Kraków i Nakło… Pomyślcie: co by było, gdyby Jesieni nam zabrakło? Jesień to liści kruche światło, Świecące przez mgłę białą… Gdyby jesieni nam zabrakło, Co by się z liśćmi stało? Gdzie by podziały się kolory Jak rozsypane szkiełka? I wiatr jesienny, zawsze skory Za oknem się rozełkał? Gdyby zabrakło nam jesieni, Nieba z czarnych chmur krepą, Byliby srodze zawiedzeni Poeci wszystkich epok…"
"Krople rytmicznie tłuką w szyby. Moknie Kraków i Nakło… Pomyślcie: co by było, gdyby Jesieni nam zabrakło? Jesień to liści kruche światło, Świecące przez mgłę białą… Gdyby jesieni nam zabrakło, Co by się z liśćmi stało? Gdzie by podziały się kolory Jak rozsypane szkiełka? I wiatr jesienny, zawsze skory Za oknem się rozełkał? Gdyby zabrakło nam jesieni, Nieba z czarnych chmur krepą, Byliby srodze zawiedzeni Poeci wszystkich epok…"