Bo człowiek to również "ślepnąca gwiazda", a całe nasze istnienie - mówi Mieczysława Buczkówna na marginesie swoich "Poezji wybranych" (Biblioteka Poetów LSW, 1975) - "jest nieustannym ruchem i poezja jest próbą zapisu stającej się w ruchu chwili. (...) Poezja jest takim zapisem myśli, że staje się ona samodzielnym bytem. Dobry wiersz żyje samoistnie. Powiedziałabym nawet, że zajmuje jakąś niematerialną przestrzeń - można go obejść naokoło. (...) W szarym krajobrazie mowy potocznej - dodaje autorka "Świateł ziemi" (1964) - wiersz jest nagle oświetlonym miejscem, które zatrzymuje nas swoim pięknem, porusza wewnętrznie, wypowiada nas, każe wracać do siebie"