“Jak nie zaiskrzy, to nie zapłonie.”
“Musiał powtarzać sobie, że ona jest człowiekiem i nie można od niej oczekiwać, że wszystko zrozumie.”
“Kiedy facet skończy czterdziestkę, powinien oglądać się nie za długimi nogami i ładnym biustem, tylko za białym fartuchem z pielęgniarką w środku, bo w razie zawału lub udaru będzie miał go kto ratować. Z braku pielęgniarki rehabilitantka też może być. No i rehabilitantka ma jeszcze jedną wielką zaletę: za darmo będzie masować mu plecy.”
“Nie dam ci wódki – powiedział. – Porządne kobiety nie powinny jej pić. Załatwię bimber.”
“Mówi się, że orgazm jest małą śmiercią. Co to za bzdura. To sen jest małą śmiercią, a śmierć jest wielkim snem.”
“Kobieto, tobie gorzej? Przechodzisz na emeryturę, a nie do Krainy Wiecznych Łowów. Ogarnij dupę, bo ci na krzyż pęknie. Pani szanowna.”
“ W jakich była pani stosunkach z denatem? – zapytał, gdy już zebrał się w sobie po długim milczeniu. – Przerywanych. Acz profesjonalnych. (...) – Prosiłbym o rozwinięcie. – Ustalałam terminy. Puszczałam przelewy. Szykowałam umowy. Czasem szczotki.”
“– To jest książka... momentalna. – W sensie, że krótka? – Niekoniecznie. – Szumski wydawał się napawać każdą sekundą zmieszania śledczych. – Szybko się czyta? – Och, tak. Tak. Wręcz z wypiekami... tu i tam. – Nie rozumiem. Ty rozumiesz? – Nie – odparł Michał. – Może nam pan to wyłożyć? Jak krowie na rowie? – Co, panowie nie wiedzą, co to znaczy, że momenty były? Pozgonny mało ducha na miejscu nie wyzionął, a Mogiła wycharczał: – PORNOS...?!”
“Nawet nie okazywał niezadowolenia z faktu, że znów mu zawracają tylną część człowieka”
“ – No która by nie chciała takiego faceta? Wszystkim się zajmie, wszystko zorganizuje, wszystko objaśni biednemu kurczaczkowi. No, czasem coś między nimi zgrzytnie, ale w jakim związku nigdy nie zgrzyta? Och, jej. I nim się obejrzysz, najpierw przymykasz jedno oczko, żeby nie widzieć tego, potem przymykasz drugie oczko, żeby nie widzieć tamtego, a na koniec możesz się w zasadzie już tylko wypiąć i myśleć o ojczyźnie, bo i tak jesteś dymana po całości. – Chyba zgubiłem się w metaforze.”
“– Pytam raz jeszcze – wycedził Mogiła. – Jak. Pani. Tu. Weszła? – SKUTECZNIE! ”
“- Nie żyje? – (...) – Ale że tak... na śmierć? – Inaczej byłoby trudno. To się tak jakby wiąże.”
“Proszę się nie przemieszczać ani nie kontaktować z nikim z zewnątrz w sprawie zajścia... – Zejścia – poprawiła Daniela Majewska. – Zajścia z zejściem – dorzucił Arkadiusz Krawczyk.”
“ Chyba raczej sekretarzem? – Sekretarką – powtórzył brodaty Krawczyk z wyżyn swej wyrzeźbionej cielesności. – Feminatyw to nie anabolik, jądra się od niego nie kurczą.”
“Był ramieniem sprawiedliwości. Robił to, czego żaden sędzia ani żaden prokurator zrobić nie mógł. Był łowcą, prokuratorem, sędzią i katem. Wykonywał wyroki, ratując inne dzieci i inne rodziny. Każdy zabity przez niego pedofil stanowił zagrożenie. Zagrożenie dla dzieci i ich ojców oraz matek. ”
“ - Za co garujesz? - spytał mężczyzna siedzący przy stole. - Przez pomyłkę. - Każdy siedzi przez pomyłkę. U mnie było tak, że pomyliłem drogi i wlazłem prosto na patrol. Kolega, co wcześniej tu siedział, to pomylił kieszenie i zabrał czyjś portfel. ”
“ A ty co? Konszachty z diabłem? – Nie, dobre układy z kurią. – No przecież mówię. ”
“Bo na miejscu zabicia ważne jest, żeby nikt śladów zbrodniarza nie zatarł, póki nie przyjedzie policja i sama se je zadepta.”
“Miał jej to za złe, ale chronił ją, bo swoich zawsze trzeba chronić. Swojemu nie mogła stać się krzywda. Takie były zasady. Taka była polska polityka.”
“ Lubił spokój i od dawna kierował się zasadą, że „moja żona ma zawsze rację”. Początkowo miewał różne wątpliwości, ale z biegiem czasu zrozumiał, że stosowanie tej maksymy zapewnia mu stosunkowo miłe i bezkonfliktowe pożycie małżeńskie, z małymi wyjątkami, oczywiście.”
“I za co go pobili? Za to, że powiedział im prawdę? No może nie do końca prawda była prawdziwa, ale wysoce prawdopodobna. Tak dalece, że w końcu mu uwierzyli.”
“Melduję, panie komisarzu, że w mieszkaniu na górze leży kobita i nie żyje. – Co jej się stało? – A bo ja wiem, panie komisarzu. Nieżywa jest, to nie żyje, bo umarła.”
“Ale kto mógł to zrobić? – A bo to ja wiem? Każdy mógł. – Każdy, czyli kto? – No każdy, powiadom, ale dokładnie kto, to nie wiem.”
“Może jaka myśl cię najdzie, synek, co z tym wszystkim począć, bo do interesu to ty się nie nadajesz, bo żeś nie jest robotny. A na szkieła w sam raz, bo wiadomo, że w policji człowiek się nie urobi, a swoje zarobi.”