Avatar @beata87

Beata

@beata87
48 obserwujących. 52 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
48 obserwujących.
52 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 2 godziny temu.

Cytaty

Wyluzuj, to nie kołek – powiedziała. – Parę miesięcy w trumience i będziesz jak nowy trup.
rozumiesz, człowiek jest martwy dopiero od wczoraj, za wcześnie na kołek w serce.
Mam kły i nie zawaham się ich użyć!
Tak, wszystko przez tego Przypadka. Przebywanie w jego towarzystwie źle wpływa na ludzi. Infekują się jakimś supergroźnym wirusem bezczelności i ciężko im zwalczyć tę chorobę.
Podoba się panu, panie Wiktorze? – zapytał Szymon, choć doskonale poznał po zachwycie na twarzy swojego klienta, że towar został już zakupiony.
– Podoba się to mało powiedziane. Jest przepiękny.
– Czy mam już zacząć wykuwać literki?
– Oczywiście. Czasu nie jest dużo, a robota musi być naprawdę kunsztowna. Oczywiście, proszę zostawić jak zwykle miejsce na datę śmierci. Chociaż to na pewno będzie listopad.
Podoba się panu, panie Wiktorze? – zapytał Szymon, choć doskonale poznał po zachwycie na twarzy swojego klienta, że towar został już zakupiony.
– Podoba się to mało powiedziane. Jest przepiękny.
– Czy mam już zacząć wykuwać literki?
– Oczywiście. Czasu nie jest dużo, a robota musi być naprawdę kunsztowna. Oczywiście, proszę zostawić jak zwykle miejsce na datę śmierci. Chociaż to na pewno będzie listopad.
Pan jednak jest niezwykły, panie Wiktorze. Krwi panu napsuł, a pan mu szykuje nagrobek.
– Jestem mu to winien. Takie mam zasady, że skoro pomagam komuś zejść z tego świata, powinienem oszczędzić mu kosztów.
Pan jednak jest niezwykły, panie Wiktorze. Krwi panu napsuł, a pan mu szykuje nagrobek.
– Jestem mu to winien. Takie mam zasady, że skoro pomagam komuś zejść z tego świata, powinienem oszczędzić mu kosztów.
Należy jednak pogodzić się z tym, że jedynym celem życia jest śmierć.
Umiar w służbowej pulchności to podstawa.
Najmądrzejszy na świecie jest ten, kto umie spokojnie umrzeć.
Największym darem jest czyjeś zaufanie, na które niczym się nie zasłużyło.
Największą tajemnicą jest to, czemu spędzasz z kimś życie.
Po latach małżeństwa to loteria, albo druga osoba machnie ręką i będzie, jak było wcześniej, albo prawda może i cię wyzwoli, ale z oków związku małżeńskiego.
Ze starością można walczyć skutecznie, tyle że ludzie o tym nie wiedzą i dają się oszukiwać lekarzom, a ci faszerują ich tonami tabletek. Tymczasem wystarczy tylko codziennie wypić koniak albo dwa, zapalić papierosa i dla zachowania psychicznej sprawności rozwiązać kilka krzyżówek. No i najważniejsze, trzeba czytać kryminały...
I na pewno wiecie, jakie są dwa najpiękniejsze słowa w angielszczyźnie. Free alcohol. Nie mylić z alcohol free.
Wytłu­macz mi raz jesz­cze, dla­czego my ją wciąż zatrudniamy? – Miśka pode­szła łagod­nie do Mario i pogłaskała go uspo­ka­ja­jąco po ramie­niu. – Bo dzięki niej odbęb­niamy czy­ściec już na ziemi i po śmierci od razu zosta­niemy wnie­bo­wzięci?
Odpowiedni czas jest wtedy, kiedy przestajesz liczyć lata, a zaczynasz liczyć marzenia.
To, co pierwotne nie pozwoli się wykorzenić. Niekiedy drzemie, przysypia, ale zawsze wraca w takiej czy innej postaci.
Dziad jednak dobrze wiedział, że czasem lepiej spotkać na swej drodze złośliwe demony niż okrutnych i fałszywych ludzi.
Więc powiadasz, że jesteśmy szczęśliwi?
– Pomyśl chwilę. Mamy dach nad głową, mamy co zjeść, co wypić, jesteśmy w tym błogosławionym wieku, kiedy już nie
trzeba ganiać za babami. Zęby nas nie bolą, bo ze starości powypadały. Włosów tak niewiele zostało, że nawet grzebień jest zbyteczny, starczy dłonią łeb przyklepać i gites. Dzieci odchowane i wyniosły się w diabły, więc mamy przestrzeń życiową w chałupach, a co najważniejsze, możemy robić, co zechcemy, bo już nie trzeba dawać smarkaczom dobrego przykładu. Przeżywamy rozmaite przygody, cieszymy się powszechnym szacunkiem sąsiadów. A jak najdzie nas ochota komuś dać w mordę, to w gminie jest ze czterdziestu Bardaków. W dodatku wiosna idzie.
Ja tam rasistą nie jestem. Może być i wiewiór w kaloszach, byle Polak i katolik.
Czy to możliwe, żeby iść przez te wszystkie lata, dekady, przez całe życie, nie zdobywszy się ani razu na odwagę, by przeciwstawić się temu, co tam jest, a mimo to nazywać się chrześcijaninem i patrzeć na siebie w lustrze?
jaki jest sens żyć, nie pomagając sobie nawzajem.
Już jej niosą całun z welonem.
Najlepsza praca to dobrze płatne hobby.