Jedna chwila, wypadek samochodowy i życie Diany całkowicie się zmienia. Zginął w nim Paweł, jej mąż, ojciec jej dwójki dzieci. Choć jest jej bardzo ciężko, nie została całkiem sama. Sąsiedzi, którzy jednocześnie są rodziną jej zmarłego męża, zawsze wyciągną do niej pomocną dłoń. Ma jeszcze teścia, który co prawda nie darzy jej sympatią, ale dla dzieci jest wspaniałym dziadkiem, a także pomaga im finansowo.
Mija pół roku od tych zdarzeń, kiedy kobieta spotyka mężczyznę identycznego, jak jej zmarły mąż. Niebawem okazuje się, że to jego brat bliźniak, o którym ona nie miała pojęcia. Za to on wie bardzo dużo, zarówno o niej, jak i o ich dzieciach, a także wspólnym życiu. Kobieta pomału zaczyna odkrywać rodzinne sekrety, a po pewnym czasie zaczyna się zastanawiać z kim tak naprawdę ma do czynienia. Czy w wypadku naprawdę zginął Paweł? A może to był Piotr? Jakie tajemnice rodzinne wyjdą na jaw? Co ją połączy z bratem męża?
Początkowo akcja rozwijała się wolniej i nic nie wskazywało, że książka tak mi się spodoba. Po około 100 stronach zaczęła znacząco przyspieszać, a mnie zaczęła niesamowicie wciągać. Historia okazała się świetna, pełna zaskakujących momentów. Mamy w niej romans, a także wątek kryminalny. Początkowo czytało się ją wolniej, a od momentu, kiedy akcja przyspieszyła – szybko, w towarzystwie wielu emocji.
Zdecydowanie podobało mi się to, że cofamy się w czasie i poznajemy całą historię nie tylko braci, ale również znajomości Diany i Pawła.
...