Wpadam dziś do Was z recenzją książki „Zaplątani” Iza Maciejewska, wydawnictwo Magnolia.
Sięgając po książkę jak zwykle się nie zawiodłam, otrzymałam świetną historię, przy której nie ma czasu na nudę, a także sporo emocji.
Marta żyła w luksusie z przystojnym mężem u boku, ostatnim o czym marzy to zostać matką. Pewnego dnia musi dokonać wyboru ciąża lub rozwód, jednak z powodu kłamstwa nie może zajść w ciążę z mężem.
Dziewięć miesięcy później Marta zostaje samotną matką, zakochaną po uszy w swoim synu.
Jednak czegoś jej brakuje… ale czego?
Jedna noc zmienia wszystko.
Pojawia się dwóch mężczyzn, którzy spowodują sporo zamieszania.
Czy Marta będzie umiała zmierzyć się z przeszłością?
Oj działo, się działo. Książka od pierwszej strony wciągnęła mnie w swoją historię i nie puściła do ostatniej strony. Fabuła bardzo ciekawa, akcja goni akcję, dzieje się całkiem sporo.
Marta wybrała się na imprezę urodzinową i ta jedna noc dosłownie wywraca życie kobiety do góry nogami.
Pojawia się dwóch mężczyzn jeden z przeszłości, o którym kobieta woli nie pamiętać. A drogi to nowa znajomość.
Adam czy Artur?
Powiem, że bardzo trudny dylemat przed kobietą, każdy jest inny, wręcz są przeciwieństwami i do obydwóch Martę ciągnie. A jak któryś z nich znajdzie ...