" - Mówi pani tak, jakbyśmy byli sobie równi - odparł z błyskiem w oku.
- Bo jesteśmy - odparła dumnie.
- Nie według społeczeństwa.
- Pańska pozycja nie czyni pana człowiekiem lepszym ode mnie."
Lubicie romanse historyczne?
Muszę przyznać, że od czasu do czasu lubię wyjść ze swojej strefy komfortu i przeczytać historie, po które nie sięgam na co dzień.
Zabójczy książę jest drugim tomem cyklu "Co za para!"
Powiem wam, że ta historia pochłonęła mnie od pierwszych stron.
Książę Evan de Clare uchodzi w towarzystwie za potwora, który doprowadził do śmierci swoją żonę.
Jest mroczny, szorstki i nieprzystępny, a służba w całym domu z obawą schodzi mu z drogi.
Kiedy poszukuje guwernantki dla córki, na rozmowę zgłasza się skromnie ubrana Rosalyn. Jest wygadana, pyskata i od pierwszej chwili ośmiela się krytykować go na każdym kroku!
Pomimo tego, że jego ciało reaguje na bliskość dziewczyny, książę Evans decyduje się zatrudnić pannę Foster.
Oboje przekonają się, że granica pomiędzy nienawiścią, a namiętnością jest bardzo cienka.
Uwielbiam pyskate bohaterki, a panna Foster jest dokładnie takim typem kobiety. Niezależna, wygadana, pyskata, a w dodatku nieświadoma swojego uroku.
Pomiędzy dwójką głównych bohaterów iskrzy przez cały czas, a ich pyskówki przypominają interesującą partię szachów. Z nimi po prostu nie ma czasu na nudę.
Tym ba...