⛔UWAGA: Recenzja zawiera pewne spoilery, czytasz więc na własną odpowiedzialność!⛔
😶😶😶
Do tego, że sporo książek otrzymuję w ramach booktourów chyba już się zdążyliście przyzwyczaić. Kolejna akcja została zorganizowana przez @sania.czyta. Tym razem przeznaczyła ona na zabawę książkę “Ekscentryczka” autorstwa Melisy Bel. O samej książce słyszałam raczej dobre opinie, więc postanowiłam sama się przekonać, czy książki tej pani są właśnie dla mnie. Niestety, ze smutkiem muszę stwierdzić, że nie. Dawno nie męczyłam jakiejś powieści aż do tego stopnia… Ale, że cierpię na pewne schorzenie, które polega na tym, że nie potrafię odłożyć książki na bok, nawet jeżeli bardzo mi się ona nie podoba to męczyłam się z nią dość długo.
😶😶😶
Erotyka tutaj przedstawiona będzie zupełnie nowa: zmysłowa, niebanalna, psychologiczna… Bo przecież większość rzeczy w naszym życiu bierze się najpierw z naszych myśli i z tego, co mamy w głowie. Kinga jeszcze do niedawna żyła pod skrzydłami despotycznej matki. Teraz dziewczyna w końcu zaznała wolności. Próbuje więc na nowo ułożyć swoje życie. Przy okazji odkrywa, że nic nikomu do tego, co lubi lub chce osiągnąć w życiu. W tych zmaganiach towarzyszy Kindze, jej przyjaciółka, Alicja, która chce by ta pierwsza zobaczyła codzienność w innych barwach. Kinga ze swojej przeszłości wymazała wszystko: ukochane skrzypce, nieudany związek, rodzinny dom, jednak nie potrafi zapomnieć o pewnym przystojnym mężczyźnie, którego sw...