Kibitzstein dzielnie stawia opór oblegającym go licznym wrogom. Niemałe zasługi ponoszą nawet najmłodsi obrońcy z Falkiem, dziedzicem zamku, na czele. Trudi i Peter po wyleczeniu ran zadanych przez Georga niezwłocznie ruszają na odsiecz. Wiozą listy od króla i jego wurzburskiego biskupa oraz Ottona i jego starszego brata, które niespodziewanie kończą zatarg. Ugoda Marii z biskupem nie satysfakcjonuje chciwych sąsiadów, lecz ich roszczenia rozstrzygają się w pojedynkach na korzyść Kibitzsteinu. Sterujący konfliktem zza kulis prałat Pratzendorfer nie unika kary.