Uwielbiam takie pozycje. Lekkie, wciągające do samego końca, a poza tym z szybką akcją. Jeżeli doda się do tego jeszcze szczyptę humoru to ujawnia się naprawdę świetna historia. Tak też było w przypadku tej pozycji.
Magda wiedzie żywot klasycznej kury domowej - wychowuje dwójkę dzieci i zmaga się ze swoim krnąbrnym mężem. Pewnego wieczoru, kiedy idzie na spacer z psem odnajduje kobiece zwłoki. Co zaskakujące ofiara na szyi ma taki sam wisiorek, jak jej dawno zaginiona przyjaciółka, Weronika. Policja rozpoczyna śledztwo w sprawie morderstwa, zaś Magda rozpoczyna własne, aby dowiedzieć się w końcu co też stało się siedemnaście lat temu z jej przyjaciółką i bratnią duszą. Jak zakończą się obydwie sprawy i jak potoczy się życie sympatycznej pani weterynarz?
Historia ta od samego początku mnie wciągnęła do granic możliwości. Ciężko mi się było oderwać od lektury choćby po to, aby w końcu pójść spać. Główną bohaterkę, czyli Magdę polubiłam od razu. Katarzynie Gacek udało się z niej zrobić kobietę, którą można spotkać na każdym kroku w prawdziwym życiu. Jej perypetie zarówno z mężem, jak i dziećmi bywały czasem zabawne a czasem wzruszające. Często dochodziłam do wniosku, że minęła się z powołaniem, bo zamiast weterynarzem powinna zostać policjantką. Pomimo tego, że pozycja ta liczy sobie przeszło czterysta stron to nie ma tu miejsca na nudę. Rozdziały są dość krótkie, a kończą się zawsze jakąś zadziwiającą akcją, co sprawia, że czytelnik musi od razu zacząć ...