Podobno każdy ma w sobie coś z dziecka. Zgadzam się z tą opinią. Mimo, że PESEL mam z ubiegłego wieku to lubię literaturę dziecięcą i młodzieżową. Ostatnio przeczytałam cztery części serii "Supercepcja". Jestem pod wrażeniem, czytało się świetnie, jest akcja, wątek kryminalny, sprytne dzieciaki o super wyostrzonych zmysłach. Dzieciaki są uczniami klasy piątej, czyli do młodszej młodzieży książki kierowane, ale zapewniam, że starsi także przeczytają z przyjemnością. Ja teraz oczekuję niecierpliwie następnej części, przygody tych dzieciaków naprawdę mnie wciągnęły. Krótkie rozdziały ułatwiają czytanie, piękne ilustracje Anety Fontner-Dorożyńskiej są dodatkową radością dla oczu. No i wydanie piękne, w twardej oprawie, pięknie się prezentuje na półce.
Część pierwsza - "Początek" - Julka ciągle nosi rękawiczki, Klara - nauszniki, Tymek - uwielbia kolorowe ubrania i ma smak absolutny. Spotykają się przypadkiem, ich matki znają się od lat. Początkowo nieufni wobec siebie, zaprzyjaźniają się gdy odkrywają, że łączą ich niezwykłe zdolności. I znowu przypadkiem dowiadują się, że rodzice Julki mogą stracić pensjonat, który jest domem rodziny i źródłem utrzymania. Dzieci podejrzewają oszustwo, zrobią wszystko by je udowodnić.
Część druga -"Podwójny spisek" - do ekipy dołącza Zosia z super węchem, i Janek z niesamowitym wzrokiem. Tym razem w opałach jest tata Zosi, podejrzewany o kradzież bezcennej korony Imperium Brytyjskiego. Dzieci muszą udowodnić jego niewinność i dopaść ...