Krople astralne Cornelii i Taranee zostają uprowadzone przez mężczyznę, który podał się za agenta ochrony. Okazało się, że jest to były pracownik banku, którego zwolnił tata Cornelii. Orube za wszelką cenę próbuje uratować krople. Niestety, jej wysiłki idą na marne. W domu rodziny Hale, w odległym od Midgale Heatherfield dzwoni telefon. Dlaczego Strażniczki tak dziwnie na niego reagują? Co stanie się z uwięzionymi kroplami i czy znów uciekną przed swoim przeznaczeniem?