"Ukryta królowa" to kolejna część z "Cyklu Zmroku", opowiadającego o dzieciach bohaterów z "Cyklu Demonicznego".
Peter V. Brett przyzwyczaił mnie już do spokojniejszego tempa w księdze I w prawie każdej części wspomnianych serii, jednak pomimo tego, książka bardzo mnie wciągnęła, choć ostatnio miałem problem, żeby regularnie zasiadać do lektury. Ta książka, pomimo mniejszej ilości dynamicznych wydarzeń, została przeze mnie pochłonięta w 3 dni. Duży wpływ na to ma styl autora, który sprawia, że przez powieść płynie się lekko i przyjemnie.
Co do samej fabuły, zdecydowanie bardziej podobały mi się rozdziały widziane z perspektywy Darina, niż księcia/księżniczki Olive. Rozumiem wątpliwości tego/tej bohaterki co do swojej płci, jednak mam wrażenie, że jest tego aż za dużo i całość kręci się wokół tego aspektu. Darin jest dla mnie zdecydowanie ciekawszą postacią, zwłaszcza w trio z Arickiem i Rojvah, którzy również mają problem z brzemieniem posiadania sławnych i potężnych rodziców oraz oczekiwaniami innych.
Tom ten nie jest brutalny i mroczny, jak inne książki Bretta. Tej części bliżej do młodzieżowej przygodówki z problemami młodych dorosłych. Niektórzy mogą znużyć się czytaniem takiej powieści, jednak warto ją przeczytać, by zabrać się za księgę II, która już też za mną, dlatego niedługo zapraszam na kolejną recenzję.
Więcej moich re...