Czy istnieje przepis na szczęśliwą miłość? Czy można zdefiniować przyczyny katastrofy w związku? Dlaczego zdradzamy - z powodu nudy, fascynacji, zauroczenia czy wielkiej miłości? I czy niedosyt rozumienia i akceptacji, oddalenie emocjonalne tłumaczy brak lojalności i podstawowej uczciwości?
Wbrew pozorom na żadne z pytań nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Udowadnia nam to Izabela M. Krasińska, opisująca historię Grzegorza i Bianki. Może nie wszystko między nimi jest idealne, ale powoli budują wspólne życie, mają piękną willę, wykonują ukochane zawody, planują ślub… Jej przeszkadza, że we wszystko wtrąca się przyszła teściowa, jemu to, że nie czuje wystarczającego wsparcia ze strony narzeczonej. Ona ma żal, że została sprowadzona do roli gospodyni i prywatnej asystentki, on nie może pogodzić się z uczuciem, że dziewczyna nie docenia jego wysiłku i zaangażowania w budowanie wspólnej przyszłości… Ale przecież się kochają, przecież kiedyś za sobą szaleli, potrzebują się nawzajem, a wszystkie związki przechodzą trudniejsze chwile…
Co zmieni przyjazd Mikołaja, jedynego prawdziwego przyjaciela Grześka, fascynata wilków i dzikiej przyrody, mieszkającego na stałe w Kanadzie? Czy ten budzący zaufanie, empatyczny, przystojny mężczyzna, przyszły drużba na ich weselu, wyciszy odrobinę szalejące emocje… czy wręcz przeciwnie? Przez krótki czas wydaje się, że jego obecność przyniesie pozytywne skutki…
Ta powieść wymusza wiele ref...