Świeża krew

Środowisko policjantów, tych bardziej skorumpowanych i tych mniej, czy kryształowi w ogóle istnieją ….
Na poznańskim rynku pojawia się nowy, czystszy narkotyk. Okazuje się, że całą Wielkopolskę chce przejąć Nowy, jego rywalem jest Miras, któremu ktoś uprowadza syna. Rozpoczyna się wyścig z czasem, ale przede wszystkim kryminalni, antynarkotykowi, antyterroryści chcą się nawzajem wykluczyć, bo ktoś współpracuje, ktoś sypie, a ktoś być może jest czysty. Nikt nikomu nie ufa, a wszyscy mogą być winni.
Pisarka ukazała całą gamę ludzkich zachowań, osób, które teoretycznie mają chronić, a którym czasami legitymacja uderza do głowy, a przede wszystkim pieniądze. Soczysty język i takie same zachowania, tutaj nie ma różnicy między mężczyznami, a kobietami chociaż tych pierwszych jest więcej. Te sceny, które na początku wydają się być oderwane od siebie, potem splatają się w całość, nakreślając charaktery poszczególnych postaci i co nimi kieruje. Mamy wszystko: skorumpowanych, mafię, porywaczy, narkotyki, alkohol, kochanki, seks, życie prywatne – pełen rozstrzał – jest szybko, ponuro i nieprzyjemnie. Czyta się jak dobry scenariusz do super filmu, pochłonęłam i czekam na dalsze części trylogii.

Świetna książka. Jak dla mnie najlepsza książka autorki. Wciąga i ciężko się od niej oderwać. Bardzo szybko się ją czyta. Super. Czekam na następną część.

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jestem trochę rozczarowana. Oczekiwania były duże, bo zasugerowałam się ocenami na LC i opinią znajomego, z którym często się zgadzam. Być może rozczarowanie byłoby mniejsze gdybym nie miała żadnych oczekiwań.
Sama fabuła jest w porządku, ale sposób w jaki ją zaserwowano jest ciężkostrawny. Nie przekonuje mnie wulgarność polskich stróżów prawa wyrażana słowem i czynem. Zdaję sobie sprawę, że to nie są aniołki, ale taka ilość przekleństw i seksu momentami zalatywała Patrykiem Vegą w jego najgorszym, najbardziej tandetnym wydaniu.
Rzadko zwracam uwagę na okładkę książki, ale tym razem trochę mi przeszkadzała – przystojny mięśniak prężący muskuły sugeruje, że w środku jest kryminał rodem z Bollywood.
Na półce leży druga część serii (obie kupiłam kilka ładnych tygodni temu) i zapewne ją przeczytam, żeby sprawdzić czy będzie lepiej, czy gorzej i żeby ewentualnie sięgnąć po część trzecią.
Mimo wad, czyta się szybko, a fabuła potrafi wciągnąć.