Czy będąc nad morzem wsłuchujesz się w otaczające Cię dźwięki? Szum fal, wiatr, odgłosy ptaków… uważaj na śpiew morzycy, stworzenia o magicznych mocach, bo jej zwodniczy głos płata figle… może ukarać każdego, kto wejdzie jej w drogę.
Klątwa trwa, z czasów średniowiecza razem z Giną i Marcusem przenosimy się do roku 1899. Hel wygląda zupełnie inaczej, pirat nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości, za to Gina dzięki książkom, które czytała poniekąd wie, jak powinna się zachowywać, ale czy to wystarczy? Dlaczego znaleźli się w tym okresie, jakie przeszkody będą musieli pokonać? Na każdym kroku czyha na nich niebezpieczeństwo, będą musieli się rozdzielić, będą musieli być bardzo ostrożni, czy uda im się wyjść z tego bez szwanku, kto za wszelką cenę chce pokrzyżować ich plany i skłócić parę kochanków?
Niezwykle intrygowały mnie wspomnienia rozmów Giny z jej matką. Każdy fragment stanowił poradę życiową dla dziewczyny. Cały czas się zastanawiam jaką tajemnicę skrywa rodzicielka. Rąbek tajemnicy został już uchylony, ale nic jeszcze nie jest w pełni wyjaśnione, kim więc w zasadzie była? Co przez całe życie chowała w sobie, czego nie powiedziała Reginie?
W tej części historii dzieje się dużo więcej, sztorm powoduje szybkie i gwałtowne zmiany, tu do głosu dochodzą stworzenia, o których nawet Ci się nie śniło, a morskie odmęty skrywają ich w sobie wiele…. To nieustająca walka ze złem, szeptami pojawiającymi się w głowie Giny. Tu musisz mieć oczy d...