"Pankowski wybiera tematy wykluczone z dyskursu publicznego, czy to wskutek działania reguł politycznej poprawności, czy też tak ukryte pod powierzchnią hipokryzji, że aż niedostrzegalne na pierwszy rzut oka (problem pedofilii w prozie Putto). Aby jednak nie popaść w dywagacje natury socjologicznej, ucieka w językową kreację"