"Przechytrzyć Pana Boga" jest to powieść pełna cierpienia, powagi. Trudna i lekka zarazem. Wątki kryminalne i szpiegowskie przeplatają się z intrygującymi rozważaniami natury egzystencjalnej. Ucieczka przed światem miesza się z afirmacją życia, witalności, piękna i miłości. W zależności od tego, czy ktoś wybierze fabułę i skupi się na sensacyjno-szpiegowskim klimacie, czy drugie dno – krytykę biurokratyzacji życia, pozornej demokracji i wszechobecnych środków nadzoru, powieść ta powinna mu przypaść do gustu.
Patrycja, młoda dziennikarka, osamotniona, nękana przez tajemniczą organizację, szuka w otaczającym ją świecie przestrzeni, w której spokojnie mogłaby zapuścić korzenie. I odetchnąć. Przemieszczając się z miejsca na miejsce, z Polski do Stanów, a następnie do Niemiec, usiłuje odnaleźć spokój dla ciała i ducha. Ukoić nadszarpnięte nerwy. Nieudany związek, znużenie wyścigiem szczurów na rynku pracy, problemy rodzinne oraz powracający niczym senny koszmar Inwigilatorzy zmuszają ją do ciągłej wędrówki. Nie wie jednak, że Wielki Brat czuwa. I nigdy nie wybacza tym, którzy mu odmówili. Beata popełniła ten błąd, postanowiła pójść za głosem sumienia. nie rozsądku. Przyjdzie jej za to zapłacić wysoką cenę.