W przeddzień zorientowania się przez Ewę Bogucką, że zaszła w ciążę, nawiedza ją przedziwny sen, który rozbudza w niej marzenia o szlachetnie urodzonym ojcu i życiu w arystokratycznym świecie, powodując obrzydzenie do PRL-owskiej szarej rzeczywistości i środowiska, w którym przyszło jej egzystować. Kobieta od dzieciństwa boryka się z przeciwnościami losu. Odnosi wrażenie, że przez całe życie towarzyszy jej jakiś niematerialny, nieuchwytny wróg. Na szczęście doświadczenie uczy ją, że istnieje też pewien dobry duch, który wyciąga ją z wszelkich opresji. Nielubiana, żmudna praca, połączona ze studiami zaocznymi, nieudane małżeństwo, nieprzyjemne środowisko – wszystko to w połączeniu z pragnieniem wyrwania się do innego piękniejszego świata doprowadza ją do psychozy. Wytrwale z nią walczy i dąży do zmiany otoczenia, co w końcu się jej udaje. Zdobywa etat w gazecie codziennej. Jednak rozpada się jej mażeństwo.Po rozwodzie poświęca się całkowicie wychowywaniu syna, którego urodzenie stanowi jedyny promień szczęścia w jej ponurym życiu, gdyż lubiana początkowo praca staje się uciążliwa z powodu nacisków partii i cenzury. Spełnienie znajduje Ewa dopiero z chwilą powstania „Solidarności”, podejmując decyzję rezygnacji z zapewniającej dostatnie życie pracy w oficjalnej prasie i przejścia na etat do Związku. Jednak wówczas zaczyna się najdramatyczniejszy okres w jej życiu.