Roza czuje się samotna jak nigdy wcześniej. Seamus odszedł na zawsze jeszcze przed narodzinami swego wymarzonego syna. Roza często szuka spokoju pod wielkim dębem, który rośnie koło domu. Przesiaduje pod drzewem godzinami, wspomina i rozmyśla. W rodzinie O'Connorów wiele mówi się o wyjeździe z Ameryki do Nowej Zelandii. Roza jednak się waha. Porzuciła Norwegię dla Seamusa, ale przecież właśnie tam jest jej rodzinny dom...