Bo czasami lepiej zaryzykować niż cierpieć w samotności.
“"-My? – uśmiechnęła się ze smutkiem Nika. Nie ma nas.
- Owszem, jesteście. Każdy się kłóci, ale jeśli mężczyzna patrzy na kobietę w ten sposób, jak Aleksandr na ciebie, to nie wmówisz mi, że mu nie zależy."”
“"A teraz kilka słonych łez zaplątało się w ciemne pukle, przynosząc ze sobą uczucie niesamowitej ulgi. Szkoda tylko, tak późno." ”
“"- Zajączku, być może beze mnie nie będzie ci dobrze, de na pewno lepiej niż ze mną. Bo ja nie potrafię się zmienić. nie chcę. I niech tak zostanie." ”
“"Świat się zatrzymał, zatoczył pętlę i wrócił do punktu wyjścia. Między nimi wydarzyło się tyle złego, ale teraz to przesta ło być ważne. To był koniec. Koniec ze strachem, koniec z wa haniem, koniec z umieraniem z każdym oddechem, z każdym słowem. Jego okaleczył gniew, ją rozczarowanie. On nauczył się w końcu pokory, ona musiała nauczyć się wybaczać." ”
“"Miała rację mówiąc, że kochała Aleksandra o wiele moc niej niż swojego zmarłego męża. Tak mocno, że okazało się to siłą nie do pokonania. Bez niego każdego dnia umier od nowa i rozsądek nie miał tu nic do powiedzenia. Serce wie działo swoje i nie zamierzało dać za wygraną. Jak dziś, gdy za miast podejść i ze spokojem zaczekać na jego słowa, na prze prosiny, ona rzuciła się prosto w ramiona ukochanego." ”