Jak pies z kotem

#jakpieszkotem lekka i zabawna #niegrzecznenowela od Agnieszki Kowalskiej-Bojar polecam na poprawę humoru, relaksu po pracy lub kiedy macie ochotę kilka chwil spędzić z krótką nowelą.
🥰
Nie za długa opowieść, niejednokrotnie nas rozbawi, a chwilami wkurzy, a to za sprawą niektórych bohaterów ochotę miałam nimi potrząsnąć😁

Czas jaki spędzam z nowelami jest dla mnie odprężeniem po pracy, sięgam po nie również wieczorami. Świetnie bawię się z piórem autorki, do którego mam słabość i czy jest to krótkim opowiadaniem, czy też książką nigdy się nie nudzę, w moim przypadku pochłaniam jej historię. Teraz nie było inaczej😁🥰

Maja podejmują pracę jako pomoc domowa u Pani Irenki. Dziewczynie wydaje się, że praca będzie spokojna. Do czasu kiedy następuje spięcie między nią a najstarszym synem chlebodawczyni. Przemek przystojny, a zarazem rozkapryszony student medycyny łamacz kobiecych serc, okazuje na każdym kroku niechęć wobec dziewczyny. Niespodziewanie zmienia się jego postępowanie kiedy Mają zaczyna się interesować przystojny sąsiad Łukasz. Przemek coraz bardziej dogaduje dziewczynie, ale Maja umie pokazać pazurki i tak łato się nie poddaje. Jak się rozwinie sytuacja między nimi? Ona jedna i ich dwóch, a do tego Pani Irena ma swoje plany wobec Mai? Jakie decyzje zostaną podjęte?

...

Jak minął Wam weekend?

Maja przez chorobę mamy zostaje zmuszona do znalezienia pracy.
Tak trafia do domu Pani Ireny i jej dwóch synów starszego Przemka oraz 8-letniego Adasia.
Maja od teraz ma być gosposią rodziny i wszystko byłoby dobrze gdyby nie arogancki Przemek.
Dziewczyna szybko poznaje również Łukasza, sąsiada rodziny.
Między dwojgiem szybko pojawia się uczucie i wszystko byłoby dobrze gdyby nie Pani Irenka i jej plan, w którym Maja ma poślubić jej syna Przemka.
Maja na początku nie chce się zgodzić, lecz zostaje zaproponowana jej taka suma, która pozwoliłabym na spokojne leczenie jej matki.

Jak potoczą się losy Mai i Łukasza?
Czy może intryga Ireny doprowadzi do jakiegoś uczucia między Mają a Przemkiem?

Książka jest krótka, przez co szybko się ją czyta.
Idealna na ciężki wieczór.
Przyznam się Wam szczerze, że kilkukrotnie chciałam już rzucać telefonem z irytacji, gdyż relacja Majki z Przemkiem doprowadzała mnie do szewskiej pasji!
Przemek-pan i władca wszystkiego był po prostu okropny!
Gdybym musiała spędzić z takim osobnikiem więcej niż godzinę, to chyba oglądałabym świat przez kraty w oknach…poważnie!
W późniejszym etapie książki, jego zachowanie ulega zmianie, za co dziękuje, bo chyba bym oszalała!
Autorka bardzo fajnie stworzyła bohaterów, przez co nie miałam problemu z odczuwaniem ich uczuć.
Zakończenie miło mnie zaskoczyło i żałowałam, że tak szybko zakończyła się ta historia.
...

Lubicie zadziorne bohaterki? Takie, które nie są potulne jak baranki i mają odwagę pokazać swój charakter?

Ja uwielbiam.

Nie zachowują się one, jak chorągiewka na wietrze i nie zmieniają co chwilę zdania.

Nie próbują również płynąć z prądem, ale uparcie dążą pod prąd.

Właśnie taka jest Maja - bohaterka tej historii.

Pyskata, wyszczekana i zadziorna.

Dziewczyna zjawia się w domu pani Ireny jako pomoc domowa.

Wszystko byłoby idealne, gdyby nie jeden niemiły akcent. Mianowicie gburowaty i rozkapryszony Przemek - najstarszy syn jej pracodawczyni.

Przystojniak, lecz co z tego skoro charakter pozostawia sporo do życzenia.

Od początku się nie znoszą i drą ze sobą koty.

Oj lecą iskry, a przy okazji wynika z tego mnóstwo zabawnych sytuacji.

Ta historia jest po prostu genialna. Uśmiech nie zejdzie wam z ust, nawet gdy już skończycie ją czytać.

100% skoncentrowanego humoru.

Jeśli macie zły dzień i potrzebujecie powieści, która was rozbawi - Jak pies z kotem jest idealnym rozwiązaniem.

Można ją czytać wielokrotnie i za każdym razem tak samo poprawi wam humor.

Gorąco polecam.

"Jak pies z kotem" - niesamowita nowelka, przy której bardzo miło spędziłam czas po pracy. Chwila relaksu gwarantowana.
Autorka ma lekkie i przyjemne pióro, przez co historia Majki wciągnęła mnie, aż nie wiem, kiedy był koniec.

Coś bliżej...
Sytuacja życiowa zmusza Majkę do podjęcia pracy jako gosposia u pani Ireny. Sprzątanie, gotowanie i opieka nad synami chlebodawczyni jest dobrze płatna i wszystko byłoby ok, gdyby...
No właśnie, gdyby nie starszy syn Przemek. Gburowaty, zadufany student medycyny. Nazywa Majkę "szmatolotem" i traktuje jak służąca. Ich sprzeczki intrygują, śmieszą.
Czy ten rozpieszczony "maminsynek" zmieni swoje postępowanie? Tylko, że jest też w jej oczach boski...

Nieoczekiwanie Majka wpada odkurzając kryształowy żyrandol w szerokie męskie ramiona sąsiada Łukasza. On dostrzega w niej piękną kobietę. Zaczęło się dziać, ale w jakim kierunku to poszło?

Totalnie wszystkich zaskoczyła pani Irena swoim szalonym pomysłem.
Łukasz, Przemek, wszystko się poplątało ...
O co chodzi?
Tego już musicie dowiedzieć się sami. Ja tylko powiem, że warto ❤️

Autor: Agnieszka Kowalska-Bojar

Maja zaczyna pracę w domu pani Ireny. Myśli, że wszystko będzie łatwe i nie natknie się na żadne problemy. Nie spodziewa się, że starszy syn pani Ireny, Przemek, może wywrócić wszystko do góry nogami. Co z tego wyniknie? Kim będzie dla niej Łukasz?

Nowela bardzo mi się spodobała. Autorka nie stosuje bardzo szczegółowych opisów co jest na plus. W jednym momencie było tylko trochę za dużo ciągłego tekstu. Wszystko było jednak dla mnie zrozumiałe, ale był moment, gdzie musiałem czytać jeden fragment trzy razy, żeby zrozumieć jego sens.

Sceny dla dorosłych potrafią pobudzić wyobraźnię i są rzeczywiste, a nie jakieś abstrakcyjne. Trudno mi jednak stwierdzić czy bohaterowie do siebie pasują. Nie czułem na początku chemii między nimi, ale pod koniec się to na szczęście zmieniło. Widać wielką przemianę jednego z mężczyzn. Miło się o tym czytało.

Na pewno polecam przeczytanie noweli.