Bohater tytułowego opowiadania wsiadając do windy mija dziewczynę, która zaraża go przepięknym biustem (a właściwie oddaje mu swój własny), i o dziwo, los obojga dzięki temu odmienia się na lepsze. Obok tego utworu znajdziemy inne, dalsze nieco makabresce, a bliższe prześmiewczemu moralitetowi, jak również takie, których absurdalność wprawi nas w zmieszanie. Jak bowiem zareagować na scenę, w której spowiadająca się zakonnica wyznaje nieczystą miłość żywioną do Ojca Świętego, a w odpowiedzi słyszy: No i co z tego? A skąd masz pewność, że on nie jest wolny? Pięć wznowień w latach 1995-98.