"(...) I jeszcze podobało mu się to, że wuj Staś nie przejmował się tem wszystkiem, co zwykle dla innych dorosłych było takiem ważnemi smiał sie wesoło.
- Ale, chodź, zanim Frania poda obiad, pokażę ci mój domek.
Domek był bardzo ładny, ale jeszcze zupełnie nieurządzony. Wykańczano dopiero łazienkę, w pokoju wuja Stasia panował już jaki taki porządek, to znaczy, że łóżko było porządnie zasłane."
- Ale, chodź, zanim Frania poda obiad, pokażę ci mój domek.
Domek był bardzo ładny, ale jeszcze zupełnie nieurządzony. Wykańczano dopiero łazienkę, w pokoju wuja Stasia panował już jaki taki porządek, to znaczy, że łóżko było porządnie zasłane."