" Aneczka miała duże niebieskie oczy, patrzące ze zdziwieniem na cały świat wokoło.
Miała też dwa krótkie warkoczyki jasnych włosów zebranych po obu bokach twarzy.
— Wygląda jak duża żywa laleczka — mówiono zawsze o Aneczce.
— I grzeczna jest jak laleczka — dodawała niania, patrząc na Aneczkę ze uśmiechem. I Aneczka nie wiedziała wtedy nigdy, czy niania mówi poważnie czy tak tylko żartuje sobie. Bo Aneczka nie wiedziała sama czy można ją uważać za grzeczną, czy za niegrzeczną dziewczynkę. Jeżeli mówiono w domu:
— Aneczko usiądź spokojnie, pobaw się zabawkami, nie przeszkadzaj nikomu, — wówczas Aneczka posłusznie siadała w swoim kąciku i starała się nie zajmować swoją osobą nikogo. Gdy mówiono:
— Aneczko, idziemy na spacer, ubierz się pręciutko. "
Miała też dwa krótkie warkoczyki jasnych włosów zebranych po obu bokach twarzy.
— Wygląda jak duża żywa laleczka — mówiono zawsze o Aneczce.
— I grzeczna jest jak laleczka — dodawała niania, patrząc na Aneczkę ze uśmiechem. I Aneczka nie wiedziała wtedy nigdy, czy niania mówi poważnie czy tak tylko żartuje sobie. Bo Aneczka nie wiedziała sama czy można ją uważać za grzeczną, czy za niegrzeczną dziewczynkę. Jeżeli mówiono w domu:
— Aneczko usiądź spokojnie, pobaw się zabawkami, nie przeszkadzaj nikomu, — wówczas Aneczka posłusznie siadała w swoim kąciku i starała się nie zajmować swoją osobą nikogo. Gdy mówiono:
— Aneczko, idziemy na spacer, ubierz się pręciutko. "