W „Milczeniu aniołów” Joanna Jax połączyła losy bohaterów sag „Zanim nadejdzie jutro” i „Zemsta i przebaczenie” (książkę można czytać bez znajomości tychże) i przeniosła ich do PRL-u lat 1956-1958. Autorka ukazuje ich zmagania z przeszłością, z traumami, z radzeniem sobie w trudnych warunkach bytowych PRL-u. Sportretowane zostały rodziny, łączące ich „więzy” oraz różne oblicza miłości. Nie brak romansów i zdrad. Padają ważne słowa o zakochaniu się i postrzeganiu drugiej osoby. Każdy bohater ma swoje ideały, wartości. Jedni wierzą propagandzie, inni z nią walczą. Każdy stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości, radzić sobie, „jakoś” żyć. Bohaterowie są tak prawdziwi w literackim świecie, jak czytelnicy o nich czytający. Historia w powieści nie jest tylko tłem wydarzeń, lecz pełnoprawnym bohaterem, gdyż akcja została osadzona w historii Polski. Najważniejsze wydarzenie to bunt robotniczy w Poznaniu w „Ceglorzu”.
Polska władza jest na krótkiej smyczy Sowietów. Do więzienia trafia się za cokolwiek lub za nic. Bezpieka prężnie działa. Jej metody pozyskiwania nowych współpracowników są perfidne, podstępnie, a ilość lojalek przybywa. Szukanie haków i ich preparowanie to norma, donosy też. Bohaterom towarzyszą dylematy moralne. Zaskakuje, kto jest donosicielem, a kto nie. Fikcyjne postacie mierzące się z prawdziwymi wydarzeniami powojennej historii Polski. Mały majstersztyk. Autorka znakomicie oddała ducha tamtych czasów. Z dbałością o szczegóły opisała realia, zagląda...