Kiedyś był „Pan Samochodzik”. Hej przygodo! Kto by nie chciał tego przeżyć. Rozpalał wyobraźnię.
Dla współczesnych księżniczek - czytelniczek pisze Pilipiuk. Spójrzcie na okładkę, ale dziewczyna!
Ach, mieszkać w Krakowie, mieście szczególnym i fascynującym dla wtajemniczonych, poznać je od podszewki, mieć takie kuzynki, znajomych i przygody. Spotykać się z Michałem Sędziwojem i potrafić umknąć nawet pogromcom wiecie kogo. Nie mówiąc już o golemie i Bractwu Drugiej Drogi. Myślę, że każda panienka by chciała być taka jak tytułowa Księżniczka, nawet mimo pewnej drobnej niedogodności (tej związanej z koniecznością końskich eskapad)? A jeśli już nie jak Monika, to może jak Katarzyna, czy Stanisława lub chociaż się z nimi zaprzyjaźnić.
Trzeba czytać.
A jeśli się jest dojrzałym czytelnikiem - to też czytać, bo to dobry relaks po trudnej lekturze lub ciężkim dniu i dużo ciekawostek o Krakowie - mieście niezwykłym. Jest miło, trochę naiwnie i niewymagająco. Na odpoczynek w sam raz.