Avatar @atypowy

@atypowy

58 obserwujących. 33 obserwowanych.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
58 obserwujących.
33 obserwowanych.
Kanapowicz od 3 lat. Ostatnio tutaj mniej niż minutę temu.
sobota, 18 lutego 2023

Pismo jest Święte, ale… w którym przekładzie?

 

Podpisuję się pod wyznaniem wiary, że „Pismo Święte – Biblia – jest Słowem Bożym, nieomylnym i natchnionym przez Ducha Świętego, i stanowi jedyną normę wiary i życia”. Jestem przekonany, że tak w istocie jest i dlatego staram się przestrzegać określonych w nim zasad. Wierzę, że sięgamy po Słowo, które faktycznie jest objawieniem pochodzącym od Boga. Pismo w ten sposób rzeczywiście jest Święte, ale… co z coraz liczniejszymi jego przekładami? One przecież nie są nieomylne.

Z roku na rok możemy znaleźć coraz więcej tłumaczeń oraz parafraz całej Biblii, a jeszcze więcej jej fragmentów. Od wieków ludzie (kierując się różnymi motywacjami) pracują nad kolejnymi „wersjami” Słowa Bożego. Jeszcze niedawno dość dobrze orientowałem się w polskojęzycznych wydaniach Biblii, kolekcjonując niemalże wszystkie z nich na półce. Dziś jest to już niemożliwe – wg strony BibliePolskie.pl istnieje aktualnie ponad dwieście niezależnych przekładów Pisma Świętego na język polski. W większości są to fragmenty Biblii (często Psałterz), ale w tej liczbie znajdują się 24 przekłady całości Pisma Świętego i ponadto 18 przekładów całości Nowego Testamentu. A będzie ich znacznie więcej… W całym XX wieku powstało 77 polskich przekładów, a w pierwszych 20-stu latach XXI wieku jest ich już 65! Choć wydaje się, że to dobra wiadomość dla miłośników Słowa Bożego, nie brakuje tutaj pewnych pułapek. Od przybytku może nas czasem rozboleć głowa…

PRZEKŁAD PRZEKŁADOWI NIERÓWNY

Ożywia to we mnie wspomnienie sprzed kilku lat, gdy odwiedziłem jedną z chrześcijańskich księgarni w Nowym Jorku. Zostałem w niej dosłownie przytłoczony mnogością dostępnych tłumaczeń. Nie półki, lecz całe regały uginały się tam od rozmaitych Biblii, a ja stanąłem przed nie lada wyzwaniem by wybrać ten jeden „najlepszy” przekład. Wymagało to wtedy ode mnie głębszego zbadania zagadnienia i kilkudniowego namysłu. Okazuje się, że przekład przekładowi nie jest równy, a część wydań nie zasługuje nawet na takie określenie. Duża część dostępnych Biblii to parafrazy, które z założenia czyniąc tekst Słowa Bożego „bardziej zrozumiałym”, często przy tym rezygnując z dosłowności, stają się (nawet nieświadomie) wyrazem konfesyjnych sympatii czy teologicznych przekonań ich redaktora.

Warto świadomie wybierać tłumaczenie Słowa Bożego, z którego korzystamy na co dzień. To prawda, że sięganie do wielu przekładów pozwala nam zazwyczaj poszerzyć nasze rozumienie Biblii, ale trzeba też przy tym być ostrożnym, ponieważ niektóre „wersje” mogą znacznie wypaczać sens oryginału. Poszczególne tłumaczenia potrafią znacząco się między sobą różnić i to w kluczowych kwestiach – skąd zatem możemy wiedzieć co jest prawdą Pisma Świętegoa co wyrazem poglądów redaktora czytanego przez nas egzemplarza?

Skoro natchniony jest oryginał, to najlepiej jest sięgać po przekłady z języka hebrajskiego, aramejskiego i greki, w których Biblia była spisywana. Okazuje się, że nie wszystko co sprzedawane jest jako „przekład” faktycznie jest tłumaczeniem, które sięga do oryginału. Coraz częściej natrafić możemy na parafrazy, które opierają się na dostępnych już tłumaczeniach, np. w języku angielskim lub są rewizją wcześniejszych przekładów. Nie twierdzę, że są one bezwartościowe – po prostu warto mieć świadomość po co sięgamy.

PRZEGLĄD NAJPOPULARNIEJSZYCH POLSKICH PRZEKŁADÓW

Wszelkie ważne informacje powinniśmy znaleźć na pierwszych stronach danej Biblii. Warto przeczytać pochodzący od redakcji wstęp lub chociaż przeanalizować notę wydawniczą.  Poniżej kilka słów na temat najczęściej spotykanych (oraz zyskujące w ostatnim czasie popularność) przekładów oraz parafraz Biblii. Dla zachowania względnego porządku pogrupowałem je konfesyjnie (tłumaczenia protestanckie, katolickie i ekumeniczne), a następnie uszeregowałem chronologicznie od najstarszych:

1) Przekłady protestanckie:

– BB – Biblia Brzeska (inne nazwy: Biblia Radziwiłłowska – od nazwiska fundatora i Biblia Pińczowska – od miejsca dokonania tłumaczenia) – przekład całości Pisma Świętego na język polski, przetłumaczony przez polskich protestantów w Pińczowie w latach 1559–1563, a wydany w roku 1563 w Brześciu Litewskim. Biblię Brzeską – zgodnie z deklaracjami wydawców – uważa się powszechnie za pierwszy polski przekład całej Biblii z języków oryginalnych: hebrajskiego i greckiego. Nie wszyscy się jednak z tym zgadzają i wskazuje się na różne źródła tłumaczenia. W samym tytule Biblii Brzeskiej oprócz języków oryginalnych wymieniono też łacinę. Już w pierwszych latach po wydaniu zarzucano jej ,że w rzeczywistości jest tłumaczeniem albo z łacińskiej Wulgaty, albo z innych przekładów łacińskich. Robił to m.in. Szymon Budny – autor tłumaczenia Biblii Nieświeskiej z 1572 roku. W Biblii Brzeskiej wskazuje się też na liczne zapożyczenia z francuskich przekładów.

Warto zauważyć, że jako pierwsza w Polsce podawała ona numerację wersetów. Przekład jest staranny i precyzyjny, wierny oryginałowi (zastosowano nowatorską metodę oddawania sensu zdań, a nie tłumaczenia „słowo w słowo”). Napisana jest XVI-wieczną polszczyzną o wysokim poziomie artystycznym i literackim. Język jest „zwięzły, potoczysty i bogaty literacko”.

– BN – Biblia Nieświeska (znana też jako Biblia Szymona Budnego) – polskie tłumaczenie całego Pisma Świętego z języków oryginalnych, dokonane przez biblistę i uczonego polsko-białoruskiego Szymona Budnego głównie na użytek Braci Polskich, dlatego uważa się je nieraz za przekład ariański. Została ona przetłumaczona w Nieświeżu (stąd nazwa) w 1572 roku.

Szymon Budny był zwolennikiem dosłowności przekładu Pisma Świętego, dlatego miał wiele zastrzeżeń do tłumaczenia Biblii Brzeskiej, wydanej w 1563 roku przez polskich kalwinistów. Uważał, że pozostawiono w niej przeinaczone określenia, dotyczące Jezusa (który według Budnego był tylko doskonałym człowiekiem, a nie Bogiem) a także wskazywał, że Biblia Brzeska była właściwie przekładem francuskich i łacińskich tłumaczeń, a nie przekładem z języków oryginalnych. Bracia Polscy, którzy w czasie tłumaczenia Biblii Brzeskiej odłączyli się od większości kalwińskiej, zlecili Budnemu i jego współpracownikom poprawienie tekstu Biblii Brzeskiej. Gdy okazało się, dużo łatwiej będzie dokonać nowego tłumaczenia niż poprawiać błędy wcześniejszego wydania, Szymon Budny rozpoczął własne tłumaczenie z języków hebrajskiego i greckiego. Aby sprostać dosłowności, ale też dotrzeć do polskich czytelników wprowadzał liczne hebraizmy (np. transkrypcja imion zamiast tradycyjnych odpowiedników) i neologizmy (np. po raz pierwszy użył takich słów jak „rozdział”, „namiot” itd., które weszły na stałe do języka polskiego). Dodatkowo usuwał wszystkie odniesienia do boskości Jezusa, uważając je za późniejszy dodatek (z niektórych zmian niepotwierdzonych manuskryptami później się wycofał).

Dosłowność tłumaczenia oraz ogólna niechęć do Braci Polskich sprawiły, że Biblia Nieświeska znajdowała czytelników prawie wyłącznie wśród tej grupy wyznaniowej. W 2022 roku ukazały się wznowione wydania Nowego Testamentu w przekładzie Szymona Budnego. Wydawnictwo Kalwin Publishing wydało tłumaczenie jako „Biblia Nieświeska – przekład ariański”, z kolei wydawnictwo GCB wydało nieco późniejszy przekład (z 1574, uwzględniający naniesione poprawki) jako „Nowy Testament w przekładzie Szymona Budnego”.

– BG – Biblia Gdańska – to przekład z 1632 roku „z żydowskiego y greckiego języka na polski pilnie y wiernie przetłumaczony”. Biblia Gdańska przez ponad 300 lat była najpopularniejszym wydaniem wśród protestantów. W drugiej połowie XX wieku była jednak stopniowo wypierana przez nowsze przekłady. Zrozumienie staropolskiego języka nastręczało bowiem coraz większych problemów kolejnym pokoleniom.

Ze względu na to, że wielu chrześcijanom trudno było pogodzić się z przemijaniem dzieła, którego myśl ewangeliczna została oddana w wyjątkowo piękny sposób, z jednoczesnym zachowaniem daleko idącej wierności wobec tekstu oryginalnego, w ostatnich latach pojawiła się „Uwspółcześniona”, „Nowa”, a także „Dzisiejsza” Biblia Gdańska jako trzy niezależne dzieła translatorskie.

– BW (czasem BB lub NP) – Biblia Warszawska (tzw. „Brytyjka”)  – to wydany w 1975 roku przekład z języków oryginalnych (hebrajskiego i greckiego) opracowany przez Komisję Przekładu Pisma Świętego. Tłumaczenie powstało z inicjatywy Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego w Warszawie, dlatego znane jest również jako „Brytyjka”. Jest to najpopularniejszy w Polsce protestancki przekład Pisma Świętego.

Biblia Warszawska jest współczesnym przekładem, stosującym współczesną szatę językową z zachowaniem pewnych tradycyjnych wyrażeń biblijnych (np. „zakon”, zamiast „prawo”) wywodzących się z Biblii Gdańskiej. Istnieją też nawiązania do języka katolickiej Biblii Wujka, którą czytywali też chętnie protestanci. Niektórzy zarzucają przekładowi, że jest „zdecydowanie zbyt tradycyjny”. Nie brakuje tu też błędów w „koncepcji typograficznej”, zwłaszcza w starotestamentowej poezji, gdzie „chwilami nie można zorientować się w podziale na wersy, a to nieraz utrudnia zrozumienie nawet treści tekstu”.

– SŻ – Słowo Życia, parafraza Nowego Testamentu – wydana przez „Agape” w 1989 roku. Jest to przekład napisany współczesnym językiem polskim, który czyta się jak opowiadanie. Słowo Życia zostało opracowane na podstawie anglojęzycznego przekładu z języka greckiego – Living New Testament i równoległych różnojęzycznych tłumaczeń dokonywanych przez Living Bible International – szwedzką organizację biblijną, specjalizującą się w przekładach dynamicznych.

Parafraza ta posiada walor ewangelizacyjny – pozwala zainteresować czytelnika, nieobytego z Biblią oraz historią życia i śmierci Jezusa Chrystusa. Nie rości jednak pretensji do bycia wydaniem Nowego Testamentu, z którego korzystałoby się na co dzień.

– NBG – Nowa Biblia Gdańska – to nowe tłumaczenie z 2012 roku dokonane przez Śląskie Towarzystwo Biblijne w Katowicach, które „nie jest oderwane od tłumaczeń dokonanych w przeszłości. Jako punkt wyjścia przyjęto tak zwaną Biblię Gdańską, wydaną w 1632 roku – stąd nazwa przekładu – Nowa Biblia Gdańska”.

Tłumaczenie jest krytykowane przez biblistów za udziwnione, miejscami tendencyjne sposoby tłumaczenia tekstu biblijnego. Tekst przekładu miejscami drastycznie różni się od innych popularnych przekładów, np. Łk 9,23 zawierający apel Jezusa skierowany do potencjalnych uczniów mówiący o „codziennym braniu na siebie swojego krzyża” przetłumaczony jest następująco: „Zaś do wszystkich mówił: Jeśli ktoś chce iść za mną, niech się wyrzeknie samego siebie i niech co dzień odrzuci swój krzyż, i niech mi towarzyszy.”

Zastanawiające jest również to, że „Śląskie Towarzystwo Biblijne” nie ujawnia danych osobowych tłumaczy. Z tej przyczyny wśród konserwatywnych, ewangelicznych protestantów jest podnoszona kwestia wiarygodności przekładu. W „Dzienniku Ucznia” – blogu dotyczącym prac nad tłumaczeniem – tłumacze napisali: „Po pierwsze, po co to nowe tłumaczenie oraz dlaczego my, ludzie słabo znający hebrajski i grekę, podjęliśmy się tej pracy?”. Stary Testament opracowany został na bazie trzech źródeł: 1) Biblii Gdańskiej, w której uwspółcześniono pisownię i gramatykę, 2) hebrajsko-polskiego przekładu Tanach – dokonanego w XIX wieku przez Izaaka Cylkowa, 3) greckiego tekstu Septuaginty. Nie korzystano zatem z oryginalnego tekstu hebrajskiego.

– SNP (czasem EIB, LB) – Słowo Nowego Przymierza / Stare i Nowe Przymierze, przekład literacki – wydane w 2016 roku przez Ewangeliczny Instytut Biblijny tłumaczenie dokonane z języków oryginalnych przez pastora Piotra Zarembę (z Anną Haning: Mt-J, Rz, Hbr). Tłumaczenie to określane jest mianem przekładu literackiego, dla odróżnienia względem przekładu dosłownego, który ukazał się drukiem trzy lata później. Przekład ten jest rzetelny, zrozumiały i chwalony przez wielu biblistów.

Wydanie nowego przekładu Pisma Świętego miało na celu ułatwienie lektury osobom, dla których specjalistyczny i nieaktualny język Biblii Warszawskiej czy Biblii Gdańskiej nie pozwala zagłębić się w przekazywany sens. W nazwie przekładu użyto wyrażenia „Literacki”, ponieważ starano się jak najlepiej przekazać oryginał, wykorzystując piękno języka polskiego. Jednak zawsze „wierność przekładu była traktowana priorytetowo”. Dlatego w ważnych miejscach przekład odchodzi od zasad gramatyki polskiej, aby uwypuklić przekaz dosłowny. Literackość odnosi się głównie do: opisów życia codziennego; narracji historycznych i geograficznych; używania zaimków zamiast powtarzania słów; wtrącania imion tam, gdzie ich brak mógłby zaburzyć przekaz; przekładu idiomów i związków frazeologicznych; do miar i wag w miejscach, gdzie nie mają znaczenia symbolicznego.

– UBG – Uwspółcześniona Biblia Gdańska – to rewizja Biblii Gdańskiej z 1632 roku. Uwspółcześniono tu jedynie gramatykę i uaktualniono słownictwo. Podczas pracy korzystano także z innych tłumaczeń takich jak Biblia Warszawska, Biblia Ekumeniczna, Przekład Nowego Świata (!), Biblia Brzeska, Biblia Jakuba Wujka w celu znalezienia najlepszego oddania sensu jednak najwyższy autorytet miała oryginalna Biblia Gdańska. Interpretacja problematycznego słowa odbywała się głównie w kontekście innych jego tłumaczeń w Biblii Gdańskiej. W przypadku niezgodności Biblii Gdańskiej z innymi przekładami wybierana była interpretacja Biblii Gdańskiej. Założono także, że sens jest ważniejszy niż forma – stosowano współczesną gramatykę, wyrażenia i słownictwo tylko w przypadku, gdy nie zmieniało to przekazu.

W ciągu trzech lat od wydania w 2012 roku Nowego Testamentu Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej nie rozpowszechniła się ona w środowiskach protestanckich. Jednym z powodów jest to, że równolegle trwały prace nad wydaniem Nowej Biblii Gdańskiej. Ponieważ oba przekłady opierały się na Biblii Gdańskiej i zostały wydane w podobnym czasie – często są ze sobą mylone. W 2017 roku wydano całość Biblii.

– DBG – Dzisiejsza Biblia Gdańska – to jeszcze inna adaptacja Biblii Gdańskiej z 1632 roku, dokonana przez zespół redakcyjny powiązany z adwentystyczną Fundacją Źródła Życia. Według wydawców przekład Biblii Gdańskiej został tu przystosowany do wymogów współczesnego języka polskiego oraz jest wolny od konfesyjnych uzależnień. Prezentacja pierwszego wydania DBG nastąpiła podczas trwania X Kongresu Adwentystycznego Stowarzyszenia Inicjatyw w Łodzi w 2019 roku.

– SNPD (czasem PBD) – Stare i Nowe Przymierze, przekład dosłowny – wydane w 2019 roku przez Ewangeliczny Instytut Biblijny tłumaczenie dokonane z języków oryginalnych w całości przez pastora Piotra Zarembę. SNPD wraz z wydanym wcześniej przekładem literackim (SNP) tworzy „dwuprzekład”. Można je wykorzystywać jako dzieło jednotomowe, ale z założenia, poprzez ścisłe powiązanie z przekładem literackim, służyć ma do pogłębionego studium Pisma.

SNPD zawiera liczne przypisy i rozbudowany aparat krytyczny. Ponadto wydano także pozycję książkową „Literatura i uwagi do wersetów Pisma Świętego”, która uzupełnia informacje jakie znajdziemy w przekładzie, rozwijając komentarze do wybranych wersetów.

– TNP – Przekład Toruński – Fundacja Świadome Chrześcijaństwo z Torunia w 2017 roku wydała przekład Nowego Testamentu. Ma on charakter dosłowny, nie jest to jednak oddanie tekstu słowo w słowo. W większości przypadków zastosowano metodę tłumaczenia określaną jako ekwiwalencja formalna, w której oddaje się największą zbieżność znaczeniową (syntaktyczną, idiomatyczną i semantyczną) z oryginałem greckim. Dlatego też, tam gdzie tylko to było możliwe, oddawano rzeczowniki – rzeczownikami, czasowniki – czasownikami itp. Szczególnie zwracano uwagę na oddanie czasowników w ich oryginalnej formie gramatycznej tj. uwzględniając czasy i strony (bierna, czynna, zwrotna), wszędzie tam gdzie nie zaburzało to zrozumienia tekstu. W tekście pojawiają się dość liczne wyrazy pisane kursywą dla oznaczenia wyrazów nie występujących w tekście oryginalnym, lecz pozwalające lepiej zrozumieć oddawaną myśl.

Najnowsze wydanie z 2022 roku, które można pobrać za darmo w Internecie, poza Nowym Testamentem zawiera również starotestamentowe księgi mądrościowe oraz proroków mniejszych.

– FireBible – Biblia dla charyzmatyków – pod koniec 2022 roku ukazał się przekład FireBible, o niefortunnym podtytule: „Biblia dla charyzmatyków”, który może wprowadzać w błąd, jakoby była to Biblia ekskluzywna, nie dla wszystkich. Tymczasem mamy tu do czynienia z sytuacją analogiczną jak w przypadku Biblii Jerozolimskiej, która bazuje na dostępnym już tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia. Podobnie tutaj – nie jest to nowy przekład. Tekst biblijny pochodzi z przekładu literackiego Piotra Zaremby dostępnego jako SNP od 2016 roku.

FireBible zawiera jednak ponadto liczne uwagi, komentarze, artykuły, wstępy do ksiąg i inne pomoce, których autorami są współcześni badacze Pisma Świętego. Naczelnym redaktorem tych dodatków był Donald C. Stamps, który zaznaczał, że „głównym celem uwag zawartych w tym wydaniu Biblii, jest przekonanie cię, drogi Czytelniku, do trwania w wierze i Piśmie Świętym”. Jak zaznacza wstęp – słowa wydawców nie dorastają do tego samego poziomu, co błogosławione, natchnione Słowo Boże, i z tego powodu (oraz z powodu różnic kulturowych) nie wszyscy czytelnicy mogą w pełni zgadzać się z niektórymi opiniami wydawców. Jeśli jednak spojrzymy na całość materiałów składających się na FireBible, jest to bez wątpienia pierwsze tak obszerne wydanie Biblii w polskim środowisku ewangelicznym. Za przekład komentarzy FireBible z języka angielskiego odpowiadają Piotr Zaremba oraz Karolina Zaremba.

2) Przekłady katolickie:

– Wuj – Biblia Jakuba Wujka (czasem „Wujek”) – przekład Biblii dokonany przez jezuitę, ks. Jakuba Wujka, wydany w całości po raz pierwszy w 1599 roku. Wujek pracował nad nim w latach 1584–1595. Jest to przekład z języka łacińskiego – w oparciu o Wulgatę, z uwzględnieniem języków oryginalnych. Jak pisze ks. prof. Tomasz Jelonek: „w pracy nad przekładem ks. Wujek doceniał znaczenie tekstu greckiego dla wiernego oddania miejsc trudniejszych, choć zasadniczo tłumaczył z Wulgaty.”

Jest to o tyle istotne, że niedoskonała znajomość języka hebrajskiego przez Hieronima (tłumacza Wulgaty) sprawiła, że w wielu miejscach Wulgata była niezrozumiała, a nawet bezsensowna. Błędy Wulgaty były znane, gdyż uczeni w XV i XVI wieku (m.in. Erazm z Rotterdamu) niejednokrotnie wskazywali na nie (szczególnie w tekście Starego Testamentu), dokonywali też własnych przekładów, jednak żaden z nich nie zdobył uznania i nie zdołał zastąpić Wulgaty. Wujek podawał w przypisach znaczenie tekstu oryginalnego (hebrajskiego lub greckiego), ułatwiając w ten sposób zrozumienie tekstu. Nie zdołał jednak ominąć błędów Wulgaty. Przedmowy do poszczególnych ksiąg zostały opatrzone dość ostro sformułowanymi opiniami o przekładach protestanckich.

Mimo to Wujek korzystał z pracy swoich poprzedników – także przekładów protestanckich – szczególnie pod względem językowym. Wujek zachował stare wyrażenia i dawną terminologię religijną, odrzucając: „sprośności słów nowości, terminy starym chrześcijanom niesłychane, które nowowiernicy wznoszą, aby z kościołem katolickim zgoła nic spólnego niemieli”. Język przekładu Wujka cechuje prostota, a jednocześnie poważny, wręcz namaszczony styl. Przekład ten pełnił rolę podstawowego polskiego przekładu katolickiego przez 367 lat, aż do opracowania Biblii Tysiąclecia jako pierwszego katolickiego tłumaczenia na język polski z języków oryginalnych.

– BT – Biblia Tysiąclecia – najpopularniejszy katolicki przekład z języków oryginalnych, opracowany przez zespół biblistów polskich z inicjatywy Benedyktynów Tynieckich. Pierwsze wydanie z 1965 roku zastąpiło w roli podstawowego przekładu katolickiego Biblię Jakuba Wujka z 1599 roku. „Tysiąclatka” kilkakrotnie była wznawiana i ulegała rewizjom. Piąte wydanie ukazało się w 1999 roku.

Redakcja naukowa Biblii Tysiąclecia zdecydowała o gruntownej rewizji tekstu przekładu, a także przypisów i wstępów. Zgodnie ze wstępem wprowadzono w nim następujące zmiany: unowocześnienie wstępów do działów i poszczególnych ksiąg; rozbudowa przypisów, również o odnośniki do miejsc równoległych w Biblii; poprawki merytoryczne samego przekładu w imię większej jego zgodności z tekstem oryginalnym, zwłaszcza hebrajskim w Starym Testamencie (odstąpiono tym samym od częstego poprawiania tekstu według Septuaginty, a odmienne jej lekcje podano w przypisach); język i styl przekładu został poprawiony i ujednolicony.

W oparciu o tekst piątego wydania Biblii Tysiąclecia powstała Biblia Audio pod nazwą Superprodukcja. Jest to profesjonalne nagranie w formie słuchowiska, w które zaangażowano około pięciuset aktorów. Adaptacja ta zawiera tekst Pisma Świętego z wyłączeniem tekstów narracyjnych (np.: „powiedział Jezus” czy „odpowiedział Piotr”), co wynikało z zamysłu nadania słuchowisku filmowej jakości. Tło podkładu stanowią nagrania dokonane w Izraelu. Całość prac została ukończona pod koniec 2017 roku po blisko trzech latach pracy. Adaptacja zawiera łącznie 110 godzin nagrań.

Aktualnie trwają prace nad szóstym wydaniem Biblii Tysiąclecia. Planowane zmiany mają mieć charakter poprawy tłumaczenia tekstu zgodnie z najnowszymi badaniami biblistyki polskiej i światowej. Przekład ma uwzględniać też wyniki nowych badań archeologicznych i językowych. Zespół tłumaczy ma liczyć około 15 osób.

– BP (czasem PBP) – Biblia Poznańska –przekład z 1975 roku dokonany „z języków oryginalnych ze wstępami i komentarzami opracowanymi przez zespół pod redakcją Michała Petera i Mariana Wolniewicza”.

W ankiecie biblistów polskich z 1999 roku uznana została za najlepszy polski przekład, gdzie jako kryteria brano pod uwagę wierność, staranność, jasność, użyteczność oraz piękno języka. Spośród wszystkich przekładów Biblii o charakterze popularnym Biblia Poznańska zawiera najbardziej obszerne komentarze i przypisy zarówno o charakterze filologicznym i historycznym, jak i teologicznym. Występuje w wydaniach 3-tomowym lub 4-tomowym.

Tłumacze zdecydowali się na daleko posuniętą wierność wobec oryginału, dając jej pierwszeństwo przed pięknem języka polskiego. Dlatego – jak twierdzą – „można Biblię poznańską traktować jako wydanie źródłowe”. Dotyczy to przede wszystkim ksiąg Starego Testamentu. W wielu miejscach Biblia poznańska odchodzi od tradycji polskich przekładów Biblii, z drugiej strony tłumacze świadomie archaizują wiele miejsc, szczególnie tych, w których przemawia sam Bóg – po to, by w przekładzie pozostało coś z „sakralnego namaszczenia”, jakim tchnie Biblia w wersji Jakuba Wujka. Układ graficzny przekładu jest współczesny, podobnie jak w literaturze pięknej wypowiedzi bohaterów są oddzielone od reszty narracji przy pomocy myślników i akapitów, co czyni to tekst bardziej przejrzystym i czytelnym.

– BWP (czasem Br) – Biblia Warszawsko-Praska – tłumaczenie Biblii na współczesny język polski dokonane przez ks. bp. Kazimierza Romaniuka. Praca nad przekładem rozpoczęła się w 1961 i zajęła autorowi 35 lat. W 1976 ukazał się przekład Nowego Testamentu, a w 1997 całej Biblii. Był to trzeci od czasu przekładu Szymona Budnego kompletny przekład Biblii na język polski, wykonany w całości przez jedną osobę oraz pierwsze w polskiej historii wykonane przez jedną osobę, katolickie tłumaczenie z języków oryginalnych.

Początki tłumaczenia związane są z nieudaną inicjatywą ekumenicznego przekładu Nowego Testamentu. Podejmując pracę nad własnym tłumaczeniem, ks. Kazimierz Romaniuk starał się jednak zachować choćby częściowo ekumeniczny charakter przekładu. Dlatego też w pierwszym wydaniu, które ukazało się w roku 1976 przypisy i wyjaśnienia zostały znacznie ograniczone. Był to ukłon w stronę niekatolików, w owym czasie bardzo skrupulatnie przestrzegających zasady, by tekstu biblijnego nie opatrywać żadnymi wyjaśnieniami. Podstawowym założeniem tłumacza była daleko posunięta komunikatywność języka. Dlatego Biblia Warszawsko-Praska uznawana jest za dokonanie na pograniczu przekładu dynamicznego i parafrazy.

– KUL – Biblia Lubelska – przekład Biblii z języków oryginalnych dokonywany w środowisku szkoły biblijnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Od roku 1991 do 2021 ukazało się 26 zeszytów składających się na kolejne księgi Biblii. Część przekładów wywodzi się z tradycji tzw. Komentarzy KUL-owskich, czyli naukowych edycji Starego i Nowego Testamentu ukazujących się od 1958 do 2020 roku.

Poszczególne zeszyty zawierają informacje wstępne o księdze (autor, czas i miejsce powstania, tekst, kanoniczność, struktura, tło historyczno-kulturowe, teologia), oraz komentarz eksponowany równolegle z tłumaczeniem tekstu. Niektóre tomy zawierają także przedmowę, ekskursy tematyczne i bibliografię. Zamierzeniem autorów jest, aby profil komentarzy Biblii Lubelskiej pozostał popularnonaukowy. Spośród ksiąg Nowego Testamentu przełożono Ewangelie, Dzieje Apostolskie, listy św. Pawła, listy katolickie oraz Objawienie Jana. Przełożono też dużą część ksiąg Starego Testamentu.

– BJ – Biblia Jerozolimska – jest to francuski katolicki przekład Biblii, ale jednocześnie taką nazwę noszą popularne wydania Biblii w różnych językach, zawierającego przypisy egzegezy katolickiej z wersji francuskiej. Biblia Jerozolimska była pierwszym w Kościele rzymskokatolickim nowoczesnym przekładem Pisma Świętego z języków oryginalnych. Dlatego metody pracy francuskich biblistów były szeroko wykorzystywane poza francuskim obszarem językowym. Ks. Eugeniusz Dąbrowski pisał o przemożnym wpływie Biblii Jerozolimskiej na pierwsze wydanie polskiej Biblii Tysiąclecia. Według Dąbrowskiego wiele fragmentów Starego Testamentu przetłumaczono nie z hebrajskiego, a właśnie z francuskiego. Na dodatek, tłumacze czasami nie znali na tyle języka francuskiego, aby poprawnie przełożyć niektóre wieloznaczne terminy francuskie na język polski.

Pełne polskie wydanie Biblii Jerozolimskiej ukazało się dopiero w 2006 roku. Wprowadzenia, przypisy, odnośniki biblijne oraz podtytuły pochodzą z wydania La Bible de Jérusalem (Paryż 1996), natomiast sam tekst biblijny bazuje na piątym wydaniu Biblii Tysiąclecia. Nie tworzono zatem nowego przekładu, przełożono jedynie dodatkowe materiały. Sam tekst biblijny jest tożsamy z przekładem znanym z wydaniem Biblii Tysiąclecia z 1999 roku.

– BPK – Biblia Pierwszego Kościoła – to przekład z języka greckiego przygotowany przez ks. prof. Remigiusza Popowskiego. Nowy Testament ukazał się w 2000 roku, natomiast Stary Testament również został przetłumaczony z greki, ponieważ podstawą przekładu była tu Septuaginta – sama będąca tłumaczeniem (dokonanym między 250 a 150 rokiem przed Chrystusem) hebrajskiej Biblii na grekę. Całość wydana została w 2016 roku. Autorem przekładu jest wybitny biblista – ks. prof. Remigiusz Popowski.

Jeśli chodzi o przyjęcie przekładu to trzeba przyznać, że znacznie lepsze recenzje otrzymuje Nowy Testament w tym wydaniu. Zdaniem prof. dr. hab. Andrzeja Zaborskiego z Instytutu Filologii Orientalnej UJ, przekład ten jest świetnym przekładem Nowego Testamentu na współczesny język polski, choć to SNP Piotra Zaremby uznaje za najlepszy. W przekładzie tym zastosowany zabieg jaki można spotkać w niektórych wydaniach anglojęzycznych – wszystkie słowa Jezusa wydrukowane są w czerwonym kolorze. W Starym Testamencie natomiast wyróżnione kolorem niebieskim są księgi i dodatki deuterokanoniczne, tzn. te, które uznawane są za natchnione przez katolików, a nie znajdziemy ich w przekładach protestanckich.

Baczny czytelnik Słowa Bożego odczuje, że przekład ten bazuje na Septuagincie, a nie oryginalnych manuskryptach hebrajskich. Trzeba uznać za wartościowe przypisy, które uwzględniają tło kulturowe Septuaginty, a także wstępy do ksiąg, które w sposób przystępny przybliżają ich przesłanie. Jednak mi osobiście wyjątkowo ciężko czyta się Stary Testament w przekładzie Popowskiego i to pomimo tego, że „przekład ma charakter literacki, jego celem jest zachowanie sensu podstawy przekładu, przy zachowaniu zasad gramatyki polskiej”.

3) Przekłady ekumeniczne:

– EPP – Ekumeniczny Przekład Przyjaciół – przekład Nowego Testamentu powstały w wyniku prywatnej inicjatywy katolicko-prawosławno-zielonoświątkowej. Został wydany w 2012 roku. W 1982 roku trzech biblistów: ks. Jan Anchimiuk, (prawosławny), ks. prof. Michał Czajkowski (katolik), Mieczysław Kwiecień (zielonoświątkowiec), ponadto redaktor Jan Turnau (katolik) podjęli się dokonania ekumenicznego przekładu Nowego Testamentu. Inicjatywa wyszła ze strony Jana Turnaua. Mieczysław Kwiecień był redaktorem tego przekładu, a Turnau sekretarzem zespołu.

Żaden z tłumaczy nie miał oficjalnego poparcia ze strony swego Kościoła, niemniej każdy z tłumaczy był wierny swojej tradycji konfesyjnej i dlatego w trakcie prac trwających 30 lat często dochodziło do sporów. W pracy translatorskiej kierowano się trzema zasadami: 1) przekład musi być ekumeniczny, 2) oryginalny, 3) musi posługiwać się piękną współczesną polszczyzną. Dbano jednak o to, aby nie był to zbyt nowoczesny język. Za podstawę dla przekładu służył Novum Testamentum Graece (1993). Wyróżnikiem tłumaczenia jest np. to, że trzecia osoba Trójcy Świętej nazywana jest Parakletem. Prolog Ewangelii Jana zaczyna się za to od słów „U początku jest Słowo”, a nie „Na początku było Słowo”. W roku 2016 ukazało drugie, poprawione wydanie.

– BE (czasem PE, PEkum)– Biblia Ekumeniczna – pierwszy ekumeniczny przekład całości Pisma Świętego na język polski. Prace nad przekładem rozpoczęto w 1994. W 2018 wydano całość tłumaczenia w dwóch wersjach różniących się obecnością ksiąg deuterokanonicznych. Tekstowi Biblii Ekumenicznej nadano współczesne brzmienie, tak aby był łatwiejszy do czytania dla dzisiejszego czytelnika. Nad przekładem pracowało łącznie trzydzieści osób, w tym dwudziestu tłumaczy pochodzących z siedmiu Kościołów, a konsultacje nad tekstem przekładu prowadzono w sumie z jedenastoma Kościołami działającymi w Polsce. Wydawcą przekładu jest Towarzystwo Biblijne w Polsce.

Twórcy przekładu sięgnęli po nowsze próby interpretacji pewnych tekstów stąd np. tłumaczenie Mt 16,22-23 czy też J 1,1-4 odbiegają od stosowanych dotąd rozwiązań. Z przekładu usunięto niektóre wersety, mające słabsze potwierdzenie w zachowanych rękopisach, a obecne w starszych tłumaczeniach. Przeniesione zostały do przypisów, podobnie jak alternatywne możliwości tłumaczenia niektórych wersetów. Wbrew dotychczasowej praktyce Towarzystwa Biblijnego w Polsce (a za wymogami Kościoła rzymskokatolickiego) zamieszczono wstępy do poszczególnych ksiąg. Wydanie zawiera także odnośniki do miejsc paralelnych w Biblii, oraz przypisy dotyczące wyjaśnień słów, lub alternatywnych wariantów. Pominięto objaśnienia o charakterze doktrynalnym. Krytyka przekładu skupia się na jego nadmiernej dynamiczności, oraz odzwierciedleniu jedynie liberalnej krytyki w redakcji wstępów.

4) Inne:

– NW (czasem NWT) – Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata – przekład Pisma Świętego dokonany przez Komitet Przekładu Biblii Nowego Świata Świadków Jehowy, przez nich wydawany i głównie przez nich rozpowszechniany. Przekładu dokonano bezpośrednio z języka hebrajskiego, aramejskiego i greckiego na współczesny język angielski. Polskie wydanie pochodzi z 1997 roku i jest tłumaczeniem przekładu angielskiego z uwzględnieniem języków oryginalnych. Przekład Nowego Świata zawiera protestancki kanon Biblii, a więc 66 ksiąg, bez ksiąg deuterokanonicznych. Ponieważ Świadkowie Jehowy nie używają terminów Stary i Nowy Testament, zastąpiono je nazwami Pisma Hebrajskie oraz Chrześcijańskie Pisma Greckie, zrywając z tradycyjnym podziałem Pisma Świętego.

W przekładzie posłużono się językiem współczesnym, łatwo zrozumiałym dla współczesnego czytelnika. Każdemu słowu oryginału starano się przypisać odpowiadające mu jedno słowo angielskie, a następnie z tego tłumaczenia, o ile to było możliwe, jedno słowo polskie. W wypadku nazw własnych i słów, których znajomość wymowy zanikła, dokonano transliteracji. Krytycy zwracają uwagę, iż zapewniania, że „zadbano o konsekwentne i jednolite tłumaczenie kluczowych określeń”, mijają się z prawdą, gdyż kilkakrotnie te same słowa greckie tłumaczono według kryteriów zależności od tego do kogo są skierowane, co może zmieniać znaczenie rozumienia tekstu. Będąc jednak uczciwym, trzeba przyznać, że przekład ten zebrał też wiele pozytywnych ocen. Religioznawca Jason David BeDuhn przyznaje, że pomimo iż przekład wspiera doktrynę wyznania, to jednak jest to stosunkowo dobry i zrozumiały przekład. Uznanie dla przekładu wyrazili również m.in. tłumacz Edgar Johnson Goodspeed, Allen Paul Wikgren, brytyjski krytyk Biblii Alexander Thomson oraz hebraista Benjamin Z. Kedar z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Przekład Nowego Świata został uwzględniony w obszernej analizie współczesnych przekładów Biblii na język polski, opublikowanych po roku 1945. W niektórych miejscach został oceniony lepiej od najbardziej znanych polskich przekładów Biblii, choćby tak rozpowszechnionego jak Biblia Tysiąclecia.

Ja jednak informację o tym przekładzie zamieszczam w celach ostrzegawczych. Jest on dostosowany do przekonań organizacji świadków Jehowy. Na końcu wydania znajduje się dodatek „Biblijne tematy do rozmów” gdzie dla przykładu znajdujemy punkt: „Czym jest duch święty – czynna siła Boża, a nie osoba (Dz 2,33)”. W NW czytamy: „Skoro zatem został wywyższony na prawicę Bożą i od Ojca otrzymał obiecanego ducha świętego, wylał to, co wy widzicie i słyszycie”. Ten sam werset w przekładzie dosłownym (SNPD) oddany jest: „Po wzniesieniu zatem na prawicę Boga i otrzymaniu od Ojca obietnicy Ducha Świętego, rozlał Go, co wy zarówno widzicie, jak i słyszycie”. To jeden z wielu przykładów, który pokazuje, że NW znacząco odbiega od innych tłumaczeń w miejscach, które dla świadków Jehowy są „niewygodne”.

– NPD – Nowy Przekład Dynamiczny – jest to wydana drukiem w 2021 roku parafraza Nowego Testamentu. Nie jest to tłumaczenie z języków oryginalnych, jak stwierdza sama nota wydawnicza: „Niniejszy przekład został zrealizowany metodą dynamicznych ekwiwalentów znaczeniowych na podstawie Novum Testamentum Graece 1975 oraz 1993 z uzupełnieniami z The Greek New Testament (1975) oraz wykorzystaniem niektórych perykop z wybranych manuskryptów bizantyjskich. Dzieło nie jest wynikiem pracy jednego czy kilku tłumaczy, lecz zostało zrealizowane metodą redakcyjnego opracowania zebranych materiałów z wykorzystaniem szerokiej gamy źródeł, do których należały etymologiczne przekłady interlinearne oraz liczne słowniki i komentarze biblijne”. Widzimy, że dynamiczność przekładu polega na uzupełnianiu tekstu Nowego Testamentu „ekwiwalentami znaczeniowymi”, które pochodzą z licznych komentarzy biblijnych, a niekoniecznie z natchnionego tekstu Pisma.

Umieszczam ten przekład w kategorii inne, ponieważ nie wiem z jaką konfesją należy go łączyć. Redakcja kieruje „przekład” do „osób nie objętych opieką eklezjalną” czyli nie przynależących do żadnego wyznania – stąd ciężko uznać tę parafrazę również za ekumeniczną.

– INTERLINIA – wydawnictwo Vocatio dokonało wielkiej pracy dostarczając nam tekst całego Pisma Świętego w interlinearnym przekładzie. Co to znaczy? Jest to wydanie dwujęzyczne, a tekst prezentowany jest w trzech liniach – stąd nazwa interlinia. W pierwszej linii znajdziemy oryginalny tekst (hebrajski / grecki). Druga linia to analiza gramatyczna: skróty opisujące umownymi kodami typ części mowy, przypadek, rodzaj, liczbę, tryb, stronę, czas danego wyrazu. Trzecia linia to tłumaczenie polskie każdego wyrazu i zwrotu, z wyjątkiem miejsc semantycznie obojętnych dla polskiej wersji.

Pierwsze wydanie NT ukazało się w 1994. Najnowsza (jedenasta) rewizja z kodami Stronga wydana została w 2021 roku. ST został wydany w trzech tomach: Pięcioksiąg (2003 rok), Prorocy (2008 rok) oraz Pisma (2010 rok).

 

Niestety przekład interlinearny Starego Testamentu jest dziś trudno dostępny, dlatego chętnie przyjmę powyższe tomy w prezencie (lub od kogoś odkupię) :)

PRZEKŁAD CZY PARAFRAZA – RÓŻNE PODEJŚCIA DO TŁUMACZENIA BIBLII

Spotkałem się ze stwierdzeniem, że każdy przekład Biblii jest parafrazą. Nie do końca zgadzam się z takim poglądem. Trzeba wyraźnie to podkreślić, że istnieje wyraźna różnica – ze względu na przyjęte założenia – między tym co należy określić przekładem Biblii, a parafrazą.

Różne sposoby podejścia do tłumaczenia dobrze obrazuje wykres na jaki natrafiłem starając się wybrać odpowiedni dla mnie egzemplarz Pisma Świętego podczas wspomnianej wizyty w nowojorskiej księgarni. Poszczególne angielskie tłumaczenia zostały tam zaznaczone na osi, gdzie jeden jej koniec stanowi podejście bardzo formalne, tzw. „Word-for-word” (przekład dosłowny, „słowo-do-słowa”), zaś na jej drugim końcu znajdują się parafrazy, które skupiają się na „opowiedzeniu tekstu na nowo” innymi słowami, w sposób luźny trzymając się języków oryginalnych, a skupiając się na ogólnej idei. Na środku osi znajdują się natomiast przekłady określane jako „Meaning-for-meaning” oraz „Thought-for-thought”, czyli skupiające się przede wszystkim na oddaniu myśli oryginału przy dostosowaniu jej do języka na jaki dokonywany jest przekład.

Nie oceniam tutaj, które tłumaczenia są lepsze bądź „właściwsze”. Zaznaczam jedynie, że poszczególne wydania Biblii opierają się o inne założenia podczas pracy translatorskiej. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, dlatego oddaję w tym miejscu głos Piotrowi Zarembie, który jest autorem przekładu literackiego i dosłownego Biblii. Sam opisuje wspomnianą różnicę podejścia do tłumaczenia następująco:

 „Przekład dosłowny to tłumaczenie tekstu biblijnego z języka wyjściowego na polski przy zachowaniu odpowiedniości części mowy, z uwzględnieniem wymogów składni, frazeologii i kolokacji. Przekład literacki to tłumaczenie tekstu biblijnego z języka wyjściowego na polski podporządkowujące określone wyżej rygory przekładu dosłownego wytycznym piękna mowy ojczystej. Obrazowo można powiedzieć, że o ile w ramach przekładu dosłownego tłumacz stara się przenieść odbiorcę tłumaczenia w czasy i środowisko, w których powstał tekst wyjściowy, o tyle w ramach przekładu literackiego tłumacz stara się ‘pomóc’ oryginałowi ‘odnaleźć się’ w czasach odbiorcy tłumaczenia.”

Jedne przekłady są bardzo formalne i niewiele dbają o współczesne brzmienie języka. Takie bardzo dosłowne, często trudne w czytaniu tłumaczenia, będą cenne przede wszystkim dla osób chcących uchwycić jak najlepiej brzmienie oryginalnej myśli danego fragmentu. Mogą pomóc nam w studiowaniu konkretnych fragmentów Pisma Świętego.

Znajdujące się na drugim biegunie parafrazy, kierowane są raczej do tych, którzy dopiero poznają przesłanie Biblii, a współczesny język i przełożone na nasze czasy i kulturę obrazy, pomagają lepiej uchwycić ogólną ideę trudnych fragmentów. Pamiętam jak w młodości czytałem Słowo Życia i nie mogłem się nadziwić, że List do Rzymian jest dla mnie tak łatwy do zrozumienia. Dopiero później ktoś uświadomił mnie, że była to parafraza mocno ingerująca w oryginalny tekst autorstwa apostoła Pawła. Tego typu opracowania również są potrzebne, ale sięgając po nie powinniśmy mieć świadomość, że obcujemy z interpretacją redaktora na temat natchnionego tekstu, a nie z Pismem Świętym per se. Jeśli ktoś zaczyna budować swoje poglądy dotyczące wiary w oparciu np. o Nowy Przekład Dynamiczny – powinien dobrze się nad tym zastanowić, bo najdelikatniej mówiąc jest to bardzo nierozsądne.

Do codziennego użytku zalecałbym tłumaczenia, gdzie wybrano „drogę środka”. Nie są one dosłowne, ale wciąż mocno osadzone w oryginalnym tekście Biblii. Tłumaczenia tego typu („Thought for thought”) uwzględniają znaczenie całego zdania zamiast skupiać się na wiernym oddaniu kolejnych słów, przez co są łatwiejsze w codziennej lekturze, niekoniecznie przy pogłębionym studium. Większość przekładów dostępnych w języku polskim powstała w oparciu o takie podejście, choć bez wątpienia część z nich bardziej skłania się ku dosłowności, a innym bliżej jest do parafrazy.

Poniżej opracowany przeze mnie wykres, ukazujący założenia przyjęte przez tłumaczy wspominanych wyżej przekładów Biblii.


JAKIE TŁUMACZENIE WYBRAĆ?

Powyższy tekst tylko pokrótce dotyka niezwykle ważnego zagadnienia jakim jest tłumaczenie Pisma Świętego. Złaknionych szerszego (a przede wszystkim znacznie bardziej merytorycznego) ujęcia tematu odsyłam do referatu Andrzeja Zaborskiego: „Najnowsze przekłady Biblii a teoria przekładu”. Został on opublikowany w Roczniku Biblijnym wydawnictwa KUL (Tom 4 / 2014, s. 175-194) i jest dostępny on-line.

Dysponujemy wieloma tłumaczeniami Biblii na język polski – niezależnie od tego jaki przekład wybierzesz, najważniejsze jest jednak to abyś był po prostu sumienny w poznawaniu Słowa Bożego. Jeśli towarzyszyć ci będzie przy tym szczera modlitwa o to, by Bóg dał ci odpowiednie zrozumienie Jego objawienia, spodziewaj się duchowego wzrostu w swoim życiu. To oczywiste, że są przekłady lepsze i gorsze – najważniejsze jednak jest szczere i poszukujące woli Bożej serce czytelnika Biblii.

Choć mamy dziś znacznie lepsze narzędzia do studiowania Biblii niż chrześcijanie w minionych wiekach, nie oznacza to jednak przecież, że znajdziemy się w lepszym niebie, które dla dawnych pokoleń jest nieosiągalne. Nasze coraz lepsze komentarze do Pisma same z siebie nie gwarantują nam lepszego poznania Świętego Boga. Coraz częściej natrafiam na opinie, że nie należy sięgać po przekłady Biblii, które zawierają przypisy oraz komentarze, bo jedynie oryginalny tekst jest natchniony, a przez to niosący nam jakąkolwiek korzyść. Po części się z tym zgadzam – do zbawienia nie potrzebujemy komentarzy. Z drugiej jednak strony, jeśli pozwalają nam one lepiej zrozumieć kontekst kulturowy, a przez to bardziej i pełniej zachwycać się objawioną prawdą Bożą – cieszę się, że mam dziś dostęp do coraz bogatszych w dodatki przekładów. Pamiętając o tym, że to tekst Biblii jest natchnionym Słowem Bożym, z dużą radością wczytuję się także w dodatki (wstępy, komentarze, przypisy) oraz studiuję załączone mapy i ilustracje, które nie są niezbędne, ale okazują się być bardzo przydatne we wzroście mojego poznania.

Na koniec mój całkowicie subiektywny wybór najlepszych przekładów:

1) BW: Prawdopodobnie już zawsze będę „myślał” w przekładzie Biblii Warszawskiej. Taki był mój pierwszy egzemplarz Słowa Bożego, który dostałem od rodziców gdy miałem niewiele ponad 8 lat. Na nim uczyłem się czytać, to w brzmieniu tego przekładu poznawałem dobrą nowinę o zbawieniu w Jezusie i pierwszy raz zachwycałem się Jego mądrością. Gdy próbuję odnaleźć coś w Biblii – korzystam z „Brytyjki”.

2) BP: Bardzo cenię Biblię Poznańską. Czytając jej bogate w komentarze, 3-tomowe wydanie podkradzione z gabinetu Taty, podjąłem w wieku 16 lat decyzję o przyjęciu Chrztu Wiary. Dlatego darzę ją wielkim sentymentem i choć nie korzystam z niej na co dzień, to lubię sprawdzać jak oddane zostały w niej poszczególne myśli, gdy staram się zgłębić jakiś interesujący mnie fragment.

3) SNP: Codziennie od kilku lat korzystam z przekładu literackiego Słowa Nowego Przymierza. Egzemplarz, który otrzymałem bezpośrednio od Piotra Zaremby został już „zaczytany” i niemal się rozpada. Od tego roku codziennie sięgam po FireBible, czyli Biblię w przekładzie SNP wzbogaconą o liczne komentarze i przypisy. Serdecznie polecam Wam ten przekład oraz obfitujące w dodatki wydanie.

 

#Biblia#PismoSwiete#PrzekladyBiblii
× 2
Komentarze
@adonaira
@adonaira · ponad rok temu
Prosiłabym was o pomoc bo chciałam kupić koleżance Biblje w łatwym wydaniu ale nie jestem pewna którą. Ona ma 'Brytyjke' z 1975 i jest dla niej za trudna. Nie rozumie różnych wyrazów i tresci. Ona nie jest wyszkoloną osobą ale patrząc na wydania dynamiczne dla niej jako NPD to z orientowałam się że niektóre rzeczy są bardzo żle przetłumaczone i zmieniają kontekst opowieści pomimo łatwego języka. Narazie jakoś myślę o literackim wydaniu Piotra Zaremby. Chcę aby łatwe było ale nie zmieniało ważnego kontekstu ewangelii. Ja sama czytam tylko angielskie dosłowne także nie mam tak rozeznania w tych Polskich przekładach też spowodu tego że od 10ego roku życia nie mieszkam w Polsce. Koleżanka nigdy Biblii nie czytała sama, tylko tyle co w kosciele słuchała.
× 1
@atypowy
@atypowy · ponad rok temu
myślę, że najlepszym wyborem będzie właśnie przekład literacki pastora Zaremby. Nie zmienia sensu, korzystam z niego regularnie i jestem bardzo zadowolony :)
× 1
@meryluczytelniczka
@meryluczytelniczka · prawie 2 lata temu
Był taki niewielki wątek w "Na wschód od Edenu" Johna Steinbecka - dotyczył tłumaczenia jednego z fragmentów Biblii. Niestety, o co dokładnie chodziło, zatarło mi się w pamięci. Powieść czytałam około 1992 roku, więc dość dawno temu.
× 1
@atypowy
@atypowy · prawie 2 lata temu
o tak, chodziło tam o słowo z Księgi Rodzaju - kiedy Bóg powiedział do Kaina, że ma panować nad grzechem. Wg Steinbecka hebrajskie słowo TIMSZEL należałoby tłumaczyć, że Kain "mógł" zapanować nad grzechem. Bardzo ciekawy wątek to był
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 2 lata temu
Interesujący tekst, ale zawsze najważniejsze żeby bez względu na przekład czytać Biblię. Ja lubię Księgę Psalmów w tłumaczeniu Czesława Miłosza.
× 1
@Zorg
@Zorg · prawie 2 lata temu
"przeład dynamiczny" (cóż to takiego) jest dziwny
© 2007 - 2024 nakanapie.pl