Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego czarne charaktery w książkach i filmach są takie fascynujące? Ja za nimi przepadam, choć teoretycznie przecież powinnam czuć w stosunku do nich całkowitą odrazę. Wrzucam dziś portret jednej z moich ulubionych filmowo-książkowych "paskud". Rysowanie tej pani było czystą przyjemnością 😁