Wrzucam kolejny portret. Tym razem nieco zmieniłam technikę i ograniczyłam się z rozcieraniem ołówka do niezbędnego minimum. Podobno im mniej rozmytego obrazu tym lepiej. Efekt oceńcie sami ;) Miłego weekendu! :)
dziękuję, chociaż ja jak zwykle dopatrzyłam się niedociągnięć, gdy spojrzałam na ten portret raz jeszcze po kilku godzinach od narysowania go. Może poprawię, jeśli najdzie mnie ochota :D