@Johnson niestety rysując cokolwiek muszę zawsze patrzeć na zdjęcie/obraz, co pewnie zostałoby skrytykowane przez niektórych fachowych rysowników, gdyż w taki sposób ich zdaniem nie rozwijasz wyobraźni przestrzennej, a jedynie "kalkujesz okiem gotowca" ;) rysowanie całkowicie z wyobraźni albo z "żywego materiału" to według mnie bardzo trudna sztuka i podziwiam profesjonalistów, którzy w ten sposób tworzą swoje dzieła. Ja jeszcze nie jestem na tym etapie i być może nigdy nie będę.
Jestem raczej mocno początkująca, więc często wspieram się również siatką linii pomocniczych w pierwszej fazie rysunku, która pomaga mi uzyskać odpowiednie proporcje szkicu.
Co do włosów, to odkryłeś moją piętę Achillesa. Nie potrafię ich rysować i brak mi do tego cierpliwości. Musze się bardziej przyłożyć do tego elementu i poćwiczyć przyciemnianie, wyciąganie pojedynczych pasm gumką itp. Na razie moje rysunki są bardzo zachowawcze - mało odważne cieniowanie, za jasne tło i te przeklęte włosy :D ale przynajmniej wiem nad czym muszę jeszcze popracować ;)