Miało być o najnowszym Parku Jurajskim, ale będzie o naszym stadzie :)
Na początku byli bracia-Irys i Ikar. Pojechałam po nie pod Rzeszów, do hodowli. Miał być jeden kot, wróciłam z dwoma :) Obecnie mają 7 lat, wrócili do mnie po 2 letniej rozłące.
Do chłopaków dołączyła Lucy, Lucynka. Po mamie spanielu.
Kiedy poznałam P. wzięliśmy wspólnie Dejzi. Mieszanka wybuchowa: mama spaniel, tata jamnik :)
I Molly, Molka. Jest jak najmłodsze, rozpieszczone dziecko.
Są więc 2 osły, 2 koty i 3 psy. Czekamy na dojechanie jeszcze 2 osiołków, które domkną nasze stado :)
Nie ma nudy :)