37 lat mieszkałam w Warszawie. I nigdy, nigdy, nigdy przed przeprowadzką w Góry nie pomyślałabym o tym, że praca w ogrodzie sprawiała będzie mi taką satysfakcję!
Wrzucam kilka fotek ze szklarni i widok z pastwiska. Trzeba było je dzisiaj obejść i sprawdzić, czy ogrodzenie jest nie naruszone po wczorajszej ulewie :)